Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Środa, 18 czerwca
Imieniny: Elżbiety, Marka
Czytających: 9374
Zalogowanych: 77
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: (Nie)konieczne getto – felieton

Niedziela, 25 listopada 2007, 18:12
Aktualizacja: Poniedziałek, 26 listopada 2007, 7:10
Autor: Konrad Przezdzięk
Jelenia Góra: (Nie)konieczne getto – felieton
Fot. Konrad Przezdzięk
W mieście brakuje lokali socjalnych, ale mają powstać. W funkcjonującym jeszcze akademiku „Lubczyk” przy ulicy Morcinka. Póki co otoczenie tego akademika wygląda, jakby lokale socjalne już tam były. A co to będzie, jeśli rzeczywiście powstaną?

Same lokale socjalne, czyli takie, które standard mają znacznie obniżony i w których zamieszkają ludzie w finansowych tarapatach, to kłopot olbrzymi. I trudno rozwiązywalny. Wyczytałem w Newsweeku o Świnoujściu, gdzie władze miasta szczycą się skutecznym sposobem na ten problem. Wydzielono bowiem jedno bloczysko, całkiem ładnie z zewnątrz wyglądające, ale w środku – przygnębiające.

Tekst nie jest zdecydowanie lekturą do kolacji, bo już na wstępie autor wita czytelnika wymiocinami we wspólnym zlewozmywaku oraz odchodami na wycieraczkach. I zapewniam, że nie jest to jakaś kaprofogiczna dysertacja, ale bardzo przekonujący artykuł. Ludzie z owego bloczyska zostali wykluczeni ze społeczeństwa, choć wśród takich, którzy rzeczywiście na to zasługują, są i uczciwi kobiety i mężczyźni.

Życie im dokopało, w portfelu pusto, ale w głowach normalnie poukładane. Bo przecież nie każdy ubogi od razu musi być brudasem i pijakiem. Ale sąsiedzi traktują ich niemal jak trędowatych, nie mogą robić zakupów w sklepie, a dzieci w szkole łatwo nie mają, bo każdy z innych dzielnic mówi na nie „syfiarze”. Nie mają wody, toalet, kuchni. Nawet korytarza nie ma, a pokoje połączone są wspólnym, po którym paradują nadzy pijacy i dzieci wracające ze szkoły.

Ale prezydent Świnoujścia się cieszy. Blok jest, problem zniknął, bo można wykonywać wyroki eksmisji wcześniej niewykonywalne z powodu braku rzeczonych lokali socjalnych.

Jak jest w Jeleniej Górze? Każdy widzi. Rolę slumsów grają – w zasadzie nie muszą grać – zabudowania w zachodniej części śródmieścia. Słynna Lwówecka i chyba cztery Pekiny (piąty jest ten w Chinach). Lokale o obniżonym standardzie są tam praktycznie wszędzie.
Jednak mieszkań socjalnych w stolicy Karkonoszy jest wciąż za mało. Dlatego będzie więcej. Mają powstać w „Lubczyku”. To wstrętne bloczysko z lat 60. minionego wieku o łudząco ładnej nazwie nawiązującej do roślinki, która ładnie pachnie po wrzuceniu do zupy. Jest – podobno – afrodyzjakiem.

Wybrałem się w niedzielne popołudnie w pobliże owego „Lubczyka”. Należy do Akademii Ekonomicznej, poprzedniego pracodawcy prezydenta Jeleniej Góry Marka Obrębalskiego. Obecny jego pracodawca, czyli urząd miejski, chce bloczysko od AE kupić i urządzić tam socjałki.

Do środka nie wchodziłem, bo wystarczyły mi doznania zewnętrzne. O ile świnoujskie „Kongo” – jak nazywają tamtejszą socjlałkę – jest ślicznie pomalowane i zadbane, o tyle „Lubczyk” jest ohydny. Pod jedną ze ścian pryzma śmieci. Zupełnie jakby lokatorzy nie wiedzieli, że jest pojęcie „wyjść ze śmieciami”, tylko opróżniali kubły wyrzucając ich zawartość przez okno. Do tego charakterystyczny fetorek i atmosfera jak z pewnych filmów Pasoliniego.

Obok są jeszcze dwa podobne „hity” architektury lat Władysława Gomułki, Wiesławem zwanego. Jeden w miarę zadbany, ale drugi niewiele ustępuje estetyce owemu „Lubczykowi”. Z tą przewagą, że jego mieszkańcy wyrzucają śmieci przez okno razem z kubłami, których kilka leży pod oknami od strony podwórka. Może są nieco bogatsi?

Wiem, że lokale socjalne powstać muszą, bo to swego rodzaju wymóg cywilizacji. Bat na dłużników, sposób na ludzi, którzy niekoniecznie przystosowali się do życia w normalnym społeczeństwie. Pytanie tylko: czy w polskich warunkach da się to zrobić bezboleśnie?
Nie sądzę bowiem, żeby w domu sąsiadującym z „Lubczykiem” mieszkała skrajna biedota sądząc po samochodach i antenach satelitarnych na bloczysku. Ale maniery tych ludzi pozostawiają sporo do życzenia. Bo kultura nie zawsze idzie w parze z zasobnością portfela, niestety.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Kiedy ostatni raz jechałeś/aś pociągiem?

Oddanych
głosów
799
Kilka dni temu (jeżdżę regularnie)
14%
Miesiąc temu (jeżdżę od czasu do czasu)
31%
Nie pamiątem (jeżdżę samochodem)
50%
Wolę autobus
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Dlaczego Właściwie Izrael walczy z Palestyną?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Polityka
Prezydent z wotum zaufania i absolutorium
 
Inne wydarzenia
Odkryli karty. Tak wygląda cała trasa
 
Aktualności
Dworzec w Miłkowie znów żyje
 
Aktualności
Święto Rodzin Zastępczych na Wzgórzu Kościuszki
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group