Chodzi o zakład, który miałby zbierać i przetwarzać ogromne ilości odpadów – w tym zużyte filtry olejowe, paliwowe i powietrza (aż do 340 tys. ton rocznie), pojemniki z tworzywa sztucznego, kosmetyczne chusteczki i podkłady, zużyte panele fotowoltaiczne oraz podkłady kolejowe. Wszystko to w odległości zaledwie około 90 metrów od najbliższych budynków mieszkalnych.
Dla wielu mieszkańców to wizja trudna do zaakceptowania – niepokój wzbudza zarówno rodzaj planowanej działalności, jak i jej lokalizacja niemal w sercu miasta. Jelenia Góra od lat promuje się jako miasto turystyczne i uzdrowiskowe. Teraz pojawiła się realna obawa, że w jego centrum powstanie instalacja mogąca wpłynąć na jakość życia mieszkańców i wizerunek całego regionu.
Sprawa jest ponownie procedowana – informuje Marcin Ryłko, rzecznik prasowy Urzędu Miasta. – Postępowanie prowadzi Wydział Ochrony Środowiska. Ostateczna decyzja powinna zapaść do końca września bieżącego roku.
Czytaj więcej:
Miasto przeciw kontrowersyjnej inwestycji
Dodajmy, że przedsięwzięcie otrzymało pozytywne opinie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Wód Polskich. Głos sprzeciwu wyraził Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, wskazując na ryzyka dla zdrowia i życia mieszkańców. Przyszłość inwestycji wciąż stoi pod znakiem zapytania. Pewne jest jedno – sprawa nie pozostawia nikogo obojętnym. To, co wydarzy się w najbliższych tygodniach, może mieć długofalowe skutki dla całej Jeleniej Góry.