- Dziękuję za te wszystkie dni spędzone z reprezentacją. Nie mogłem wyjechać do Francji, ale wraz ze znajomymi dopingowaliśmy biało-czerwonych w każdym meczu - wyznał jeden z kibiców spędzający ten wyjątkowy wieczór w jednej z restauracji na Placu Ratuszowym. - Może nie wymienię teraz na gorąco całej jedenastki, ale w każdym meczu trzymałam kciuki i to są chwile kiedy jesteśmy razem bez względu na poglądy polityczne, sympatie kibicowskie czy światopogląd. Wszyscy jesteśmy biało-czerwoni i czekamy na kolejne sukcesy - dodała pani Sylwia. - Od dzisiaj kibicuję Islandii, niech "kopciuszek" zwojuje Europę! - dodał Michał.
Po regulaminowym czasie, jak i dogrywce - padł remis 1:1. W 2. minucie spotkania wynik otworzył Robert Lewandowski, a w 33. minucie wyrównał Renato Sanchez. Jak się okazało, potrzeba było rzutów karnych, by wyłonić półfinalistę, które po nieskutecznym strzale Błaszczykowskiego wygrali Portugalczycy.