Sobota, 7 września
Imieniny: Domosławy, Reginy
Czytających: 15176
Zalogowanych: 56
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

DOLNY ŚLĄSK/ KRAJ: Hej chłopcy! Bagnet na broń!

Sobota, 1 sierpnia 2009, 17:09
Aktualizacja: Niedziela, 2 sierpnia 2009, 7:58
Autor: EG Wałbrzyszek.com
DOLNY ŚLĄSK/ KRAJ: Hej chłopcy! Bagnet na broń!
Fot. EG
Dziś w całym kraju o godz. 17 zawyły syreny alarmowe. Na kilka minut wstrzymano ruch uliczny. Wszystko w 65. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.

Jednym z Dolnoślązaków, którzy czynnie uczestniczyli w Powstaniu, jest Józef Wiłkomirski, znany kompozytor i dyrygent, mieszkający w Wałbrzychu. - Dla mnie Powstanie Warszawskie pozostanie na całe życie jednym z najpiękniejszych wspomnień w ogóle, a na pewno najpiękniejszym wspomnieniem młodości. Ale to nie zmienia faktu, że była to zbrodnia – powiedział portalowi Wałbrzyszek.com.

- Powstanie Warszawskie było największą tragedią w historii Polski. Nastąpiło, niespotykane wcześniej w dziejach, całkowite zniszczenie stolicy kraju, a więc dorobku kulturalnego – poginęły bezcenne dzieła sztuki, bezcenne rękopisy. Straciliśmy skarby polskiego umysłu. Zginęło 20 tysięcy młodej inteligencji warszawskiej.

Dziś wszyscy stwierdzają zgodnie, że inaczej wyglądałaby Polska, gdyby ta młodzież przeżyła. – Podczas spotkania byłych powstańców, które odbyło się w Warszawie w 1990 roku, wszyscy obecni zajmowali wysokie stanowiska, wszyscy skończyli studia. Wszyscy byliśmy pożyteczni dla kraju. A gdyby nas było dwa razy więcej, dwa razy więcej dalibyśmy krajowi z siebie. Zmienilibyśmy proporcje! – mówi Józef Wiłkomirski.

Zdaniem artysty dowództwo było świadome, że powstanie nie ma żadnych szans na sukces. Żołnierze byli nieuzbrojeni, niewyszkoleni, sytuacja polityczna niesprzyjająca, stolica bezbronna. – Wybuch powstania w tak niesprzyjającym okolicznościach był aktem politycznym wymierzonym przeciwko Związkowi Radzieckiemu. To wszystko jest w dokumentach z tamtego czasu. Dlaczego więc Stalin miałby pomagać w takim akcie? To jest tak oczywiste i tak wyraźne - twierdzi.

- My, młodzi żołnierze chcieliśmy walczyć przeciwko Niemcom, ale generałowie wzięli odpowiedzialność – bardzo mi przykro, ale to jest najważniejsze! A cierpienia dzieci i kobiet, tego w ogóle nie wzięli pod uwagę? Miałem wtedy 18 lat, miałem prawo być głupi. Ale gdy ktoś jest generałem, bierze ogromną odpowiedzialność, nie może kierować się romantyzmem – mówi.

– Powinno się mówić o trzech sprawach: 1. o tragedii, 2. o niebywałym bohaterstwie żołnierzy powstania, 3. o nieopisanym cierpieniu ludności cywilnej. Okaże się, że jest 2:1. Trzeba znaleźć proporcję – przepraszam bardzo! Trzeba oddzielić bohaterstwo żołnierzy powstania od zbrodni dowództwa. Nie wolno upraszczać tych zagadnień – twierdzi Józef Wiłkomirski.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (23)

SKOMENTUJ
Tylko zalogowani użytkownicy mogą komentować ten artykuł. Zaloguj się.

Czytaj również

Sonda

Czy Don Kichot powinien pozostać tam gdzie jest, czy lepiej przenieść go gdzieś do centrum?

Oddanych
głosów
320
Powinien zostać, gdzie jest
54%
Lepiej przenieść Don Kichota gdzieś do centrum
46%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Klęska zachodu. Dlaczego nie radzą sobie z imigrantami?
Rozmowy Jelonki
Czy trzeba się bać upałów?
 
Aktualności
Ruszyły koncerty w Filharmonii
 
Kultura
Narodowe czytanie w Jeleniej Górze
 
Aktualności
Dożynki w Jeżowie Sudeckim
 
Aktualności
Na trasę ruszyli o 2 w nocy
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group