Karkonosze: Droga z Przesieki wciąż w fatalnym stanie
Czwartek, 31 lipca 2025, 6:00 Autor: WAC
Fot. FB Michał Majka
Jesteśmy w połowie letniego sezonu turystycznego, a temat złego stanu drogi z Przesieki znów powraca jak bumerang. W mediach społecznościowych pojawiło się kolejne zdjęcie pokazujące drastycznie zniszczoną nawierzchnię, która – zdaniem komentujących – od lat pozostaje bez jakiejkolwiek interwencji.
Przez kilkadziesiąt lat nikt tam nic nie zrobił – pisze jeden z internautów. - Przy takim tempie poczekamy kolejne dekady. A degradacja wciąż postępuje. Obecnie droga nie nadaje się już nie tylko do zjazdu, ale również do podjazdu. To jest kompletna kompromitacja włodarzy, żeby doprowadzić do takiej zapaści i nie wyremontować odcinka o długości kilku kilometrów. W każdym normalnym kraju zadbano by o to, by najbardziej wymagający podjazd był jego wizytówką.
Krytyka koncentruje się na braku remontu krótkiego, ale kluczowego odcinka, który – jak zauważają mieszkańcy – powinien być wizytówką regionu, zwłaszcza że prowadzi w serce Karkonoszy i jest często wybierany przez turystów oraz rowerzystów. Obecny stan nawierzchni to nie tylko dyskomfort, ale też realne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Tymczasem Karkonoski Park Narodowy, wspólnie z Nadleśnictwem Śnieżka, miastem Szpindlerowy Młyn oraz gminą Podgórzyn, prowadzi działania zmierzające do pozyskania środków na kompleksowy remont tej trasy. Jak informuje KPN, procedury są w toku, a rozmowy z partnerami i potencjalnymi źródłami finansowania trwają. Do czasu rozpoczęcia konkretnych prac Karkonoski Park Narodowy apeluje do użytkowników o ostrożność i odpowiedzialne korzystanie ze szlaku.
Choć intencje i wspólne działania instytucji są wyraźnie zarysowane, mieszkańcy i turyści nie kryją rozczarowania tempem całego procesu. Zwracają uwagę, że mimo wieloletnich apeli i rosnącej liczby użytkowników tej drogi, realnych efektów wciąż brak. Zdaniem wielu osób, przeciągające się procedury i brak harmonogramu konkretnych działań nie przystają do rangi tej trasy ani do oczekiwań wobec regionu, który żyje z turystyki.