Starszy mężczyzna wszedł do jednostki, skarżąc się na silny ból nogi i obficie krwawiąc. Funkcjonariusz, który był w tym czasie na służbie, natychmiast przystąpił do udzielania pomocy. Sięgnął po apteczkę, użył gazy i ucisnął ranę, by powstrzymać krwotok. Wiedział, że każda sekunda ma znaczenie. Do przyjazdu pogotowia monitorował stan mężczyzny i utrzymywał z nim kontakt, by nie stracił przytomności.
Gdy na miejsce dotarła karetka, policjant pomógł przenieść rannego na nosze i razem z ratownikami towarzyszył mu w drodze do szpitala, wciąż pomagając w tamowaniu krwi. Lekarze potwierdzili później, że mężczyzna niedawno przeszedł operację, a przyczyną nagłego krwotoku było pęknięcie żyły udowej. Szybka i zdecydowana reakcja funkcjonariusza uratowała mu życie.
Ten przypadek po raz kolejny pokazuje, że służba w mundurze to nie tylko walka z przestępczością, ale również gotowość do ratowania życia w każdej chwili – nawet wtedy, gdy nikt się tego nie spodziewa.














