Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Czwartek, 20 listopada
Imieniny: Edmunda, Rafała
Czytających: 8402
Zalogowanych: 20
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kowary: Dokąd zmierza oświata, czyli kurator w Kowarach

Środa, 9 listopada 2016, 9:52
Aktualizacja: Czwartek, 10 listopada 2016, 8:08
Autor: Tomasz Raczyński
Kowary: Dokąd zmierza oświata, czyli kurator w Kowarach
Fot. Tomasz Raczyński
Wczoraj (8.11) Rada Ministrów przyjęła projekty ustaw Prawo oświatowe oraz Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo oświatowe. W tym samym dniu w Miejskim Ośrodku Kultury w Kowarach, odbyło się spotkanie z dolnośląskim kuratorem oświaty Romanem Kowalczykiem. Inicjatorem spotkania była Małgorzata Krysiak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1.

- Co zrobić z polską edukacją, żeby nasza dolnośląska, w tym kowarska oświata kwitła? - takie pytanie na początku spotkania postawił kurator.

- Podczas spotkań z lokalnymi społecznościami staramy się dowiedzieć, co boli? Co uwiera jak kamień w bucie? Co przeszkadza rozwinąć skrzydła? Co z tą siecią szkół? Co z projektowanymi zmianami? Jaki jest ich sens? Jak to wszystko lokalnie rozwiązać? Jaki w ogóle jest kurator? Żebyśmy się lepiej rozumieli musimy się poznać - tłumaczył istotę spotkania, zgromadzonym na sali nauczycielom, rodzicom i uczniom Roman Kowalczyk.

- Idziemy szybko, ale trzymamy się harmonogramów i nie ma żadnych poślizgów. Myślę że do końca listopada podstawy programowe będą leżały na stole - wyjaśniał, na jakim etapie są prace nad reformą zaproszony gość.

Rodziców najbardziej nurtowały jednak pytania związane z lokalną sytuacją. Kto będzie uczył nasze dzieci fizyki i chemii w 7 klasie podstawówki? Jak poradzą sobie skromnie wyposażone w gabinety podstawówki? W naszych szkołach nie ma sal chemicznych ani fizycznych i nie ma za bardzo gdzie je zrobić. Nasze podstawówki są ciasne. Jak to zrobić bez finansów? Niestety, na te pytania kurator nie był w stanie odpowiedzieć, a trudne decyzje z wielu z tych spraw będzie musiał podjąć samorząd.

Rozwiązania powyższych problemów nie potrafił znaleźć także radny Paweł Pituch, który przedstawił dwa prawdopodobne scenariusze. - Mamy dwie, obecnie sześcioletnie podstawówki, nie bardzo widzę możliwość dołożenia do nich jeszcze dwóch klas. I to jest jedna alternatywa, czyli przepełnione szkoły podstawowe. Druga, to zabita dechami jedna z tych szkół, a uczniowie przeniesieni do gimnazjum, gdzie będzie funkcjonowała szkoła ośmioletnia, a dzieci z pierwszej i drugiej klasy będą w tym samym budynku z młodzieżą uczęszczającą do liceum. W takiej jesteśmy rzeczywistości w mieście Kowary. Moja opinia jest taka, że ta zmiana nie jest dobra, bo daje nam dwie możliwości, które nie zadowolą żadnej ze stron – podkreślał radny.

Planowana reforma w znaczący sposób podzieliła środowisko związane z oświatą, wiele stawianych pytań pozostało bez jednoznacznej odpowiedzi. Obawy, które niesie za sobą wprowadzana w tempie ekspresowym reforma były wyraźnie widoczne w czasie wczorajszego spotkania.

Sonda

Czy Twoje dziecko chodzi w szkole na lekcje religii?

Oddanych
głosów
166
Tak
32%
Nie
60%
Raz tak, raz nie - to zależy jak bardziej pasuje danego dnia
8%
 
Głos ulicy
Za Polskę oczywiście walczyłbym
 
Warto wiedzieć
Dlaczego czas przyspiesza, gdy jesteś starszy?
Rozmowy Jelonki
Julia przed swoim najważniejszym do tej pory startem w szachowej karierze – Olimpiadzie w Kazachstanie
 
Aktualności
Konkrus "Pomaluj ul" rozstrzygnięty
 
Aktualności
Kobieto – badaj się!
 
Inne wydarzenia
Sportowcy z czołówki wciąż muszą trenować za granicą
 
Inwestycje
Remont szlaku przy Kamieńczyku
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group