– Dwóch kolarzy ze zorganizowanej wycieczki zjechało na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzyli się z nadjeżdżającym samochodem – mówi podinsp. Maciej Dyjach, szef jeleniogórskiej drogówki.
Cykliści mogą dziękować Opatrzności, bo tym razem skończyło się na niegroźnych potłuczeniach i otarciach.
Policja zwraca uwagę, że ruch grup kolarskich jest teraz wyjątkowo nasilony ze względu na wakacje. Zorganizowani poruszają się głównie po trasach przetartych przez wyścig Tour de Pologne.
– Staramy się uczulać opiekunów na niebezpieczeństwa związane z trenowaniem, gdy ruch nie jest zamknięty dla samochodów – podkreśla naczelnik Maciej Dyjach. Nie wszyscy są jednak na tyle odpowiedzialni, aby wziąć sobie tę radę do serca.
Problem niebezpiecznej jazdy nie tyczy się tylko zawodowych rowerzystów. Nawet amatorskiemu miłośnikowi jednośladu trudno jest bezpiecznie dotrzeć do celu swej podróży. – Czasem aż strach jeździć rowerem po ulicy, niektórym kierowcom wyraźnie brakuje zdrowego rozsądku – powiedział nam Michał z Cieplic. Wraz z kolizją powraca temat ścieżek rowerowych, których w naszym mieście dotkliwie brakuje. I nie zanosi się, że w najbliższym czasie powstaną.