Pomysł trzymania parku pod kluczem w godzinach nocnych rozważany był od kilka lat. Jego słuszność potwierdzali wandale. Skutki ich działania były i są widoczne do dzisiaj na zabytkowych rzeźbach i kapliczkach cmentarnych.
- Zamknięcie terenu uchroni zabytkowe kamienne rzeźby przed wandalami. Dodatkowo eksponaty kamienne mają zostać do nas przywiezione m.in. z Bolkowa – mówił w maju br., ówczesny wiceprezydent, a dziś wicemarszałek, Jerzy Łużniak.
Wczoraj przed zamknięciem, strażnicy miejscy sprawdzili czy w parku nie ma spacerowiczów, a tych którzy tam przebywali, poproszono o jego opuszczenie. Na zamknięcie bram już zareagowali mieszkańcy, którzy dzwonili do nas wyrażając swoje zdanie na ten temat. Przeciwni są ci, którzy dotychczas korzystali z tego przejścia wracając późnym wieczorem z pracy do domu np. z ulicy I Maja w stronę Zabobrza. Dla zwolenników, cenniejsze od wygody mieszkańców są zabytki. Twierdzą oni, że przejście wokół kościoła to tylko kilka minut drogi, i że zbytnio nie utrudni to życia jeleniogórzanom.