Do przerwy podopieczne Roberta Stachowskiego przegrywały po bramce Olszewskiej 0:1. W 53' drugą bramkę dla wrocławianek strzeliła Nadgłowska wykorzystując asystę specjalistki od stałych fragmentów gry - Ostrowskiej. Wynik na 0:3 w 74' ustaliła z rzutu wolnego Żymańczyk.
- Mecz traktowałem w kategoriach prestiżu, bardziej w kategoriach treningowych, żeby pograć z bardzo dobrym zespołem. Musimy dużo popracować nad umiejętnością gry na dużym boisku, ale popatrzmy też na infrastrukturę sportową Wrocławia i Jeleniej Góry. Jestem zadowolony, że dziewczyny chcą grać i dają z siebie wszystko w każdym meczu. Od września możemy spokojnie powalczyć o lepsze cele - podsumował trener Orlika, Robert Stachowski.
- Dzisiaj nie zagraliśmy zbyt dobrego meczu, ale liczą się 3 punkty. Za każdym na odprawie przed meczami z Orlikiem powtarzałem dziewczynom, że to będą najcięższe mecze, gdyż według mnie drużyna Orlika sprawiała wrażenie najmocniejszej w tej lidze i tak też boisko weryfikowało. Trener Robert Stachowski powinien być zadowolony z postawy swojego zespołu, to drugie miejsce jak najbardziej zasłużone - powiedział po meczu szkoleniowiec rezerw AZS-u, Damian Rynio.
Orlik Jelenia Góra - AZS II Wrocław 0:3 (0:1)
Orlik: Cybulska - Dyzio, Zych, Kowalska, Lechman, Barnowska, Łabuda, Brommer, Kwietoń, Fedec, Sadłucka. Rezerwowe: Curyło, Sawicz, Leon, Malinowska, Strączek.
AZS: Korda - Grec, Raruk, Ostrowska, Piotrowska, Olszewska, Kaczorowska, Żymańczyk, Lewalska, Bobek, Czudecka. Rezerwowe: Becela, Nadgłowska, Rydlewska.
Tabela:
1. KS AZS II Wrocław---------------12 - 33 - 81:5
2. KS AP Orlik Jelenia Góra------12 - 18 - 21:31
3. Victoria Wałbrzych---------------12 - 13 - 20:40
4. LUKS Ziemia Lubińska----------12 - 7 - 15:61
Dragon Miszkowice wycofał się z rozgrywek.