Wtorek, 30 kwietnia
Imieniny: Katarzyny, Mariana
Czytających: 6145
Zalogowanych: 8
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com

Piątek, 30 czerwca 2023, 12:16
Aktualizacja: 12:18
Autor: Książnica Karkonoska
Jelenia Góra: Zaczytaj się z Jelonką.com
Fot. Książnica Karkonoska
„Wakacje” Grzegorza Uzdańskiego, „Drań, czyli moje życie z jamnikiem” Zofii Staneckiej i „Fałszywe tropy” Katarzyny Wolwowicz – to te tytuły rekomendują nam tym razem panie bibliotekarki z jeleniogórskiej Książnicy Karkonoskiej. Dlaczego? O tym piszą w swoich recenzjach.

Wakacje. Grzegorz Uzdański

Miała być miła i sielska powieść na początek wakacji, bo tak sugerował tytuł, a wyszło jak zwykle. Ale od początku. Marta i Justyna, matka i córka rzeczywiście udają się w letnią podróż. Pretekstem do wspólnej wyprawy na Kujawy jest chęć i potrzeba zmierzenia się z historią i tajemnicami przodków. Stąd wywodziła się ich rodzina, ale niestety nikt niczego nie chciał opowiadać i w zasadzie wszystko pozostało w sferze domysłów. No tak, byli Niemcami, ewangelikami, a po wojnie objęła ich zbiorowa odpowiedzialność, część wyjechała. Została tylko matka Marty, ale wszelkie wspomnienia ucinała jednym zdaniem, a teraz już nie żyje. Poszukiwania śladów przeszłości idą tak sobie, bez specjalnego zaangażowania, ponieważ obie panie mają problem, w zasadzie konflikt, w każdym razie o porozumienie między nimi trudno. Od kiedy tak jest? Dlaczego? Niewiele można powiedzieć, dlatego że dowiadujemy się tyle, ile uda nam się wywnioskować z monologów wewnętrznych i oszczędnych, skrótowych dialogów. Bo debiut prozatorski Grzegorza Uzdańskiego to przede wszystkim odważny eksperyment formalny. Piszę te słowa z obawą, w końcu strumień świadomości nie jest niczym nowym, ale w polskiej w literaturze niezbyt często stosowany, tym bardziej w pierwszej powieści, a brzmi tak, że od razu zniechęca, bo niezrozumiałe. Nic bardziej mylnego. Tekst jest bardzo czytelny, co nie znaczy, że relację pomiędzy kobietami da się naprawić. Wzajemne złości, pretensje, niedomówienia, poczucie winy na przemian z wyrzutami sumienia. A wszystko o drobiazgi bez większego znaczenia, które w tej cichej i niewypowiedzianej wojnie urastają do rangi problemów, choć nazajutrz każda ma do siebie żal o nazbyt emocjonalną reakcję. To nic, nowy dzień zaraz coś podrzuci. Kto tego nie doświadczył? Ale czasami jest przyjemnie i wtedy widać jak im do siebie blisko, jak rozumieją się w pół słowa, choć żadna tego nie przyzna. Jak w życiu. No i znowu gdzieś się podziali mężczyźni... Książka dostępna w zbiorach książnicy Karkonoskiej. (KH)

Drań, czyli moje życie z jamnikiem. Zofia Stanecka

Kto ma lub miał jamnika, przyzna rację autorce, że to pies o wielkim charakterze i odwadze upchanych w małym ciele. Jamnik przede wszystkim ma wielkie serce, dlatego już na samym początku autorka śmiało stwierdza, że „poczułam z całą mocą, że kiedy świat wokół wariuje, człowiekowi absolutnie potrzebny jest pies […] jeszcze lepiej – jamnik”. Kiedy wypowiada te słowa ma 9 lat, w Polsce zaczął się stan wojenny, tatę zabrali.
Drań sam ją wybrał, to był najbardziej ekscytujący dzień w jej życiu. Wkrótce zaczęło się ich wspólne życie. Przyjaźń dziewczynki i psa. I tu uwaga: jeśli wasze dziecko marzy o psie, to ta książka sprawi, że o niczym innym nie będzie myślało, jak o pierwszej nocy, pierwszej zabawie, pierwszym spacerze z wyśnionym czworonogiem. Na szczęście książka Zofii Staneckiej to również ostrzeżenie, że razem ze szczeniakiem do domu wchodzi destrukcja, żółte kałuże, szczekanie, nowe i bardzo poważne obowiązki. Druga strona psiego medalu jest taka, że dzięki towarzystwu psa dziewczynka nauczyła się inaczej postrzegać świat, zauważać jego różne strony, jej życie stało się intensywniejsze, odkryła też bezgraniczną miłość. Spędzili ze sobą wiele lat, Zosia i Drań, ona ma kolejnego psa, ale o Draniu nigdy nie zapomni, bo był wyjątkowy. Ja powiem, że nie, to moja psina jest wyjątkowa! Jeśli zastanawiacie się nad posiadaniem psa, zwłaszcza jamnika, jeśli chcecie wspólnie o tym porozmawiać z dzieckiem, to nie ma lepszego wejścia w temat, niż ta książka. Znajdziecie w niej przykłady plusów i minusów bycia dziewczynką – opiekunką i przewodniczką psa. Przy okazji świetnie się będziecie bawić, szczerze martwić i nawet smucić.
Książka Zofii Staneckiej zabrała mnie w lata osiemdziesiąte, lata, kiedy to ja marzyłam o psie, którego wtedy nie miałam, teraz mam dwa i kota. I jestem z nimi szczęśliwa. Fabuła opowieści o Zosi i Draniu przypomniała mi lata szkolne, grzywki stawiane na lakier, oranżadę czerwoną i żółtą, ekscytację z podróży kuszetką, kamizelki robione na szydełku i „Dzieci z Bullerbyn”… Szczerze polecam tę mądrą i zabawną książkę, która jest nominowana do 30. Ogólnopolskiej Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego. Znajdziecie ją w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. 1 lipca obchodzimy Dzień Psa. (JJ)

Fałszywe tropy. Katarzyna Wolwowicz

Kolejna część cyklu kryminalnego z komisarz Olgą Balicką pod tytułem „Fałszywe tropy” nie rozczarowuje. Katarzyna Wolwowicz ponownie zabiera czytelnika w świat przestępstw, intryg oraz prywatnych rozterek pani komisarz oraz jej policyjnego partnera Kornela Mureckiego. Tak jak w poprzedniej części autorka „przemyca” sporo obyczajowych oraz psychologicznych wątków, dzięki czemu bohaterowie są ludzcy i bliscy każdemu z nas.
Dwa ciała, wydawało by się, że dwie odmienne sprawy. Pierwsze odnalezione w bagażniku samochodu, biorącego udział w wypadku drogowym pomiędzy Świeradowem-Zdrojem a Szklarską Porębą. Drugie należące do mężczyzny z gangsterskiego półświatka, który pada ofiarą morderstwa na Hali Szrenickiej. W miarę prowadzenia śledztwa coraz więcej nici prowadzi jednak do jednego kłębka, w związku z czym Murecki oraz Balicka postanawiają połączyć swoje siły. Czy uda im się odkryć kto stoi za morderstwami? Czy trop, który podejmą, okaże się właściwy? Książka dostępna w zbiorach Książnicy karkonoskiej. (AS)

Twoja reakcja na artykuł?

1
100%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę na koncerty do Filharmonii lub gdzieś indziej?

Oddanych
głosów
443
Tak
43%
Nie
49%
Koncerty to nie moja "bajka"
9%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Sąsiedzi w kieszeni Putina?
 
Rozmowy Jelonki
Uwielbiam wracać do Jeleniej Góry
 
112
Skoczył z wiaduktu
 
Wiadomości z miasta
spotkanie online 29 kwietnia 2024
 
Jelonka wczoraj
Z Wielkiej Izery została tylko Chatka Górzystów
 
112
73 mandaty w jeden wieczór
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group