Na upały jak znalazł. Panie bibliotekarki i Panowie bibliotekarze z jeleniogórskiej Książnicy Karkonoskiej proponują kolejne tytuły, po które – ich zdaniem – warto sięgnąć. Piszą o nich w swoich recenzjach. Zapraszamy do lektury.
Niespiesznie. Gabriela Stefanowicz
Ona – dziennikarka, jej materia pracy – powiedziałbym ludzie.
I nagle, ku zaskoczeniu wielu, także moim, trzymam w rękach jej małe dzieło literackie, niemal mieszczące się w kieszeni kurtki. Zaglądam do środka i znowu niedowierzanie – te maleństwo ma w sobie jeszcze cztery opowieści, wszystkie opatrzone fotografiami Joli Igielskiej i ilustracjami Marianny Sztymy.
I już wiem, że jest ambitnie, że wszystko składa się w spójną całość – czuję, że to nie literatura pisana na kolanie, od niechcenia, z kaprysu autorki. Zanurzam się w tekst – jest oszczędnie, jakby każde słowo ważyło kilogramy myśli, a ich połączenie było pracą literackiego chirurga.
Czy autorka myślała już wcześniej o literackich przygodach? Jestem o tym przekonany, tylko jakby czekała, nie tyle na odpowiednią porę (ta przecież nigdy nie jest dobra), ale na ten moment pewności, gdy będzie mogła powiedzieć: traktuję Ciebie Czytelniku serio, dlatego nie idę na kompromisy – mam coś do powiedzenia i robię to oszczędnie, stąpając delikatnie, i proszę Ciebie tylko o jedno w tym naszym dialogu: nie spiesz(się), nie.
Cztery poetyckie miniatury ludzkich losów: Kazik, Janeczka, (Pierwszy) koniec świata, Hanka, zebrane w „Niespiesznie” można wypożyczyć lub zakupić w dziale Regionalnym z Czytelnią Książnicy Karkonoskiej.
(JL)
Na kocią łapę 1. Minatsuki i As Futatsuya
Dziś krótko, bo w upał długie zdania nie pasują. Książka też krótka, idealna na parkowe szybkie poczytanie, albo nad wodę, na boisko, na kanapę…
Pierwszy zeszyt serii mangi z gatunku SHŌJO szczególnie polecam miłośnikom kotów, ich specyficznego poczucia humoru i podejścia do spraw ludzkich. W skrócie pod jednym dachem.
Manga ma dwóch narratorów, introwertycznego, unikającego relacji międzyludzkich autora kryminałów Subaru Mikazu i kotkę Haru. Spotkali się przypadkiem, zupełnie niechcący i jakoś tak zostało. Subaru dał Haru dom, stabilizację żywieniową, minimum uwagi oraz rosnące zainteresowanie.
Haru sprawiła, że Subaru zaczął wychodzić ze skorupy, musiał zmusić się do nawiązania nowych kontaktów, wyjść ze swojej bardzo szczelnej strefy komfortu. Jest też inspirująca. Podbija serca również dzięki pięknemu rysunkowi.
Oboje są sobie potrzebni, ale jak to z kotem bywa, to on nadaje ton. Haru jest przy tym zabawna i raczej mało przyjazna. Potrafi dotkliwie zaznaczyć swoje granice.
Jak się rozwinie ta znajomość? Nie wiem, na koniec 1 zeszytu wydarza się coś, że trzeba od razu wziąć zeszyt 2.
3 pierwsze zeszyty znajdują się w zbiorach ZAKAMARu (Książnica Karkonoska, ul. Bankowa 27, strefa 14+)
(JJ)
Atlas świata przyszłości. tekst: Enrico Passoni ; ilustracje: Tommaso Vidus Rosin (książka popularnonaukowa dla dzieci 7+)
Jak mogłyby wyglądać w przyszłości środki transportu, sposoby komunikacji, medycyna, gotowanie, nasze domy i szkoły, kariery zawodowe, rozrywki? Czy moda bardzo będzie się różniła od obecnej? Do czego mogłaby się sprowadzać ekologia? Czy będziemy mogli spędzić weekend na obcej planecie? Na jakie zabawki i parki rozrywki będą mogły liczyć dzieci młodzież? I co ze sportem? Czy w ogóle będzie na niego miejsce w planie dnia naszych przyszłych pokoleń?
Autorzy „Atlasu świata przyszłości” prezentują sporą garść możliwych rozwiązań i przewidywanych udogodnień, bardziej inspiracja oparta na obecnych założeniach. Jednocześnie nie podają nam żadnej przybliżonej daty, w której takie wizje mogłyby się spełnić, więc to otwarta wizja, którą może krok po kroku kiedyś uda się zrealizować. Niektóre pojęcia mogą być niezrozumiałe dla młodszego czytelnika, więc z pomocą przychodzi umieszczony na końcu książki słowniczek.
Atlas jest bardzo kolorowy, każdy krótki tekst jest zilustrowany wyobrażeniem danego wynalazku. Styl przypomina mi nieco kreskówkę „Jetsonowie”, opowiadającą o rodzinie żyjącej w wyobrażonej przez twórców przyszłości, w 2061 roku. Metalicznie połyskująca okładka przyciąga wzrok i jest pełna elementów powszechnie kojarzonych z miastami przyszłości. Książka ma duży format, ale jest dość lekka, więc nada się i do pobudzania wyobrażeń o przyszłości przed snem (może przy okazji uda się wyśnić jakiś zmyślny prototyp?).
„Atlas świata przyszłości” prezentuje całkiem bogaty przekrój przez tematy życia codziennego, choć opisy są w nim skrócone i mocno uproszczone. Otrzymujemy właściwie sam zarys tematu, więc ma on służyć bardziej pobudzeniu wyobraźni i zafascynowaniu dziecka, niż przekazaniu konkretnej wiedzy. Atlas nada się jako dobry wstęp do pogłębienia tematu, a może i do rozbudzenia pasji przyszłego inżyniera i wynalazcy.
Książka znajduje się w zbiorze książek popularnonaukowych, w Bibliotece Dziecięco-Młodzieżowej, oraz w Księgozbiorze Wymiennym. Warto zaczerpnąć inspiracji.