Czwartek, 1 maja
Imieniny: Filipa, Józefa
Czytających: 9172
Zalogowanych: 66
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: Wyprawa rowerem do serca Gór Izerskich

Sobota, 21 lipca 2018, 8:55
Aktualizacja: Poniedziałek, 23 lipca 2018, 13:05
Autor: Krzysztof Pik
Region: Wyprawa rowerem do serca Gór Izerskich
Fot. Użyczone/Krzysztof Pik
Krzysztof Pik wybrał się z Jeleniej Góry na rowerową wycieczkę do: Hejnic, Białego Potoku i Smedavy i opowiada o wrażeniach z tej wyprawy.

Moim celem wyprawy w Hejnicach była bazylika mniejsza Nawiedzenia Marii Panny. Nazwa miasta prawdopodobnie oznacza "Wieś w gajach". Uważa się, że pierwszymi mieszkańcami na terenie dzisiejszej miejscowości byli węglarze. Za pierwszą wzmiankę o osadzie uchodzi data MCCXI (1211), którą cieśla rzekomo wyżłobił na belce stropowej drewnianej kapliczki stojącej w miejscu dzisiejszej bazyliki mniejszej Najświętszej Marii Panny. Budowniczowie, którzy kapliczkę przebudowywali w roku 1252 na kamienny kościół, datę MCCXI oznaczyli na sklepieniu.

W latach 1722-29 kościół przebudowano wg projektu T. Haffeneckera na obecną bazylikę, wbudowując w nią pozostałości wcześniejszej świątyni. Barokowa dwuwieżowa budowla od trzech wieków jest religijnym sercem miejscowości. W kościele znajduje się gotycki posąg Św. Marii (Mater Formosa) z lat 80. XIV w. Innym zabytkiem wielkiej wartości jest polny ołtarz Albrechta z Valdštejna oraz szereg innych pamiątek, wraz z rodzinnym grobowcem właścicieli byłego majątku frydlantskiego - Clam-Gallasów. Otoczenie bazyliki i klasztoru zdobi szereg chronionych kamiennych rzeźb. Pośród nich stoi zabytkowa lipa drobnolistna o obwodzie pnia 405 cm i wysokości 20m, licząca ok. 250 lat.

W latach 1692-96 M. A. Canevall dobudował do pierwotnego kościoła czteronawowy klasztor z ambitem, który został następnie przekazany franciszkanom. Od 1994 r. w klasztorze znajduje się Międzynarodowe Centrum Odnowy Duchowej. Jest i legenda o złym mnichu i dzwonach. W kościele Nawiedzenia Marii Panny podobno onegdaj dzwonnikiem był gruby i zły franciszkanin. Kiedy zmarł, dzwony nie chciały mu zadzwonić na pogrzeb i bez dźwięku kołysały się na wieży. Zaklęcie złamał dopiero doświadczony myśliwy, który odniósł czarnego koguta - duszę dzwonnika - do jeziorek na skłonie Černéj hory (Czarnej Góry), które są bramą do piekła, i tam wrzucił go do wody.

Po posiłku czekał mnie 10-kilometrowy podjazd rowerem w cieniu pięknego bukowego lasu do Smedavy. Chata Smědava leży na wysokości 847 metrów nad poziomem morza, w ważnym skrzyżowaniu szlaków turystycznych w Górach Izerskich. W okolicach zajazdu są dwa miejsca, które warto zwiedzić. Miejsce katastrofy lotniczej i szczyt Jizera, najwyższy wierzchołek Hejnického hřebena (Hejnickiego Grzebienia), jest co do wysokości drugą górą Jizerských Hor (czeskiej części) a zarazem trzecią całych Gór Izerskich. Po południu 23 kwietnia 1992 r. na zboczach Smědavskiej hory rozbiły się dwa francuskie samoloty (cessna i piper). Bezpośrednią przyczyną było uderzenie w grunt. Piloci utracili orientację w terenie, kiedy gwałtownie pogorszyły się warunki awiacyjne. Obie dwuosobowe załogi zginęły na miejscu. Samoloty wypełnione lekarstwami leciały z jednorazową pomocą humanitarną dla szpitali leczących ludność cierpiącą po katastrofie w Czernobylu. Skierowana była do Polski, Rumunii i Białorusi. Akcję przygotowała duża organizacja pomocowa SECOURS POPULAIRE FRANCAIS. Z Francji wystartowało 12 maszyn sportowych, w większości cessny i pipery. Na pokładzie każdej był pilot i dziennikarz lub lekarz. Pierwszy, wspólny etap lotu zakończył się 22 kwietnia 1992 roku w Erfurcie.
Po noclegu i zatankowaniu, załogi w trzech grupach ruszyły do Białorusi - 6 samolotów lecących nad Polską, do Rumunii - 3 i do Katowic - pozostałe 3 awionetki. Te ostatnie na swej trasie dogoniły front atmosferyczny, który starały się ominąć. Po utracie orientacji, krążeniu nad Bílým Potokiem, szef eskadry zadysponował odwrót. Niestety w gęstej chmurze cessna i piper nie zdążyły uniknąć zderzenia ze Smědavską horą.

Na szczyt Jizery prowadzi 3,5 kilometrowy szlak ze Smedavy. Sam szczyt jest jednym z najpiękniejszych punktów widokowych w sercu Gór Izerskich. W sporze granicznym z roku 1591 była nazywana Bražecký vrch albo Bražec. Ta nazwa kojarzy się z Bražeckou Vodou spływającą z południowego zbocza Izery i wpadającą do Bílej Desny. Obecna nazwa zapoczątkowana została w XIX wieku i przetrwała do dnia dzisiejszego w niezmienionej formie. Niemiecka nazwa Siebengiebel w przekładzie znaczy "siedmioszczyt" (cz. Sedmištít) i wskazuje na wygląd potężnego granitowego torusa - rozczłonkowanego skaliska wyrastającego z samego wierzchołka góry.

W powrotnej drodze podziwiałem piękny zachód na zbiorniku wody pitnej Souš. Zapora, znajdująca się na rzece Černé Desné została zbudowana w latach 1912-15 . Miała Izerskie Góry ochronić przed powodzią. Do siedemdziesiątych lat zapora była używana w celach rekreacyjnych, ale od 1974 roku służy jako zbiornik do dostarczania wody pitnej w jabloneckim regionie.

Wycieczkę zakończyłem atrakcyjnym zjazdem rowerem do miejscowości Dolní Polubný.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
338
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
34%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
15%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
26%
Różnie, to zależy od pory dnia
25%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
112
Policjanci uratowali psa z rozgrzanego auta
 
112
Nowi policjanci złożyli ślubowanie
 
Aktualności
Jest kasa na basen przy Sudeckiej
 
Inne wydarzenia
Szalona walka z czasem "historyków"
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group