Wycieczka ze srebrną medalistką

Włodarz nie przyjechał rowerem, jak się spodziewano. Elegancko ubrany M. Obrębalski – choć nie w garniturze, ale w letnim stroju wyjściowym – przywitał Maję Włoszczowską oraz rowerzystów. Pozował do pamiątkowych zdjęć.

W gronie miłośników cichych jednośladów pojawili się bracia Mieczysław i Bolesław Osipikowie oraz wielu innych cyklistów. Wszyscy ubrani „po rowerowemu”: w obcisłe kolorowe stroje i kaski.

Po godz. 11 niecodzienny peleton ruszył w stronę Marczyc i Sosnówki. Po przejechaniu około dwudziestokilometrowej pętli prawie wszyscy szczęśliwie wrócili do Cieplic, choć nie zabrakło i takich, którzy nie wytrzymali trudów "spaceru".