Opozycyjni radni złożyli do Rady Miejskiej projekt uchwały "w sprawie zwolnień od podatku od nieruchomości budynków lub ich części podłączonych do instalacji fotowoltaicznej, kolektora słonecznego, pompy ciepła, rekuperatora lub gruntowego wymiennika ciepła". Na wczorajszej (25.05) konferencji prasowej władze miasta obnażyły błędy pomysłodawców.
Do lipca 2024 roku trzeba zlikwidować ok. 7 tys. kopciuchów - to termin graniczny, po którym na obszarze Dolnego Śląska będzie zakaz palenia w piecach na paliwo stałe. Jeżeli przyjąć kwotę, którą dzisiaj dajemy na wymianę jednego pieca, to potrzeba minimum 35 mln zł - mówił Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry. - Projekt grupy radnych nie jest uczciwy względem wszystkich mieszkańców Jeleniej Góry. Poza tym nie ma powiązania z Wieloletnią Prognozą Finansową - dodał prezydent.
Błędy merytoryczne i formalne projektu przygotowanego przez radnych klubu Bezpartyjnych oraz Prawa i Sprawiedliwości, wykazał skarbnik miasta.
Brakuje oszacowania skutków finansowych. W uzasadnieniu autorzy wskazują, że ubytek można pokryć zwiększonymi dochodami z tytułu sprzedaży mienia, ale nie ma takiej możliwości, bowiem dochody z mienia nie są zaliczane do dochodów bieżących. Kolejnym elementem jest nieokreślenie skutków na cały czas trwania uchwały - szacujemy, że uchwała by funkcjonowała tak naprawdę do końca 2030 roku, choć autorzy wpisali 31 grudnia 2026 r. Nie ma odniesienia do WPF, możliwości obsługi zadłużenia. Następnym błędem jest niezgłoszenie projektu do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - autorzy wprost pisali o pomocy de minimis dla prowadzących działalność gospodarczą, a zatem bez opinii prezesa UOKIK-u nie może być procedowany - punktował projekt Jacek Kopeć, skarbnik Urzędu Miasta, który wymieniał tez szereg innych błędów.
Według wyliczeń Urzędu Miasta, najwięcej zyskaliby najwięksi przedsiębiorcy.
Przyjmując średnią wielkość domu jednorodzinnego (160 m kw.) oraz cenę instalacji ok. 50 tys. zł, a także zakładając, że stawka podatku od nieruchomości rosłaby rok do roku o ok. 3 proc. - osoba fizyczna z taką instalacją uzyskałaby w ciągu 5 lat około 708 zł. Przyjmując działalność gospodarczą na stawce 23,90 zł, która obecnie obowiązuje, to podatnik na takiej samej powierzchni uzyskałby ok. 21 tys. zł - już tutaj widać dysproporcje. W przypadku dużych podatników (powyżej 5 tys. m kw.) w ciągu 5 lat zwolnienie by wyniosło ok. 635 tys. zł - wyliczył Jacek Kopeć.
Radny Józef Szlachta poinformował, że Komisja Gospodarki Komunalnej negatywnie zaopiniowała projekt. Prezydent miasta dodał, że wnioskodawcy chcieli być przeciwieństwem Janosika i dawać więcej bogatym. Przewodniczący Rady Miejskiej Wojciech Chadży przyznał, że projekt spełnia wymogi formalne, dlatego punkt znalazł się w porządku obrad.
Jak się dowiedzieliśmy, prawdopodobnie wnioskodawcy wycofają swój wniosek.
