Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 9258
Zalogowanych: 8
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Wielka Gala otwartych serc i umysłów! W „Żeromie”

Piątek, 28 stycznia 2011, 0:03
Aktualizacja: Sobota, 29 stycznia 2011, 7:58
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Wielka Gala otwartych serc i umysłów! W „Żeromie”
Fot. TEJO
Zastępca prezydenta Hubert Papaj kupił kota w worku, a posłanka Marzena Machałek wyznała z lekkim rumieńcem, że kochała się w znanym piłkarzu. Nie tylko takie „cuda” działy się podczas czwartkowego, ponad trzygodzinnego koncertu charytatywnego pod hasłem „Rodzice uczniom” zorganizowanego w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Jeleniej Górze. Zebrano 16.497 złotych!

– Gdyby nie nasze dzieci, takiej imprezy by nie było – powiedziała Dorota Dziedzic, skarbnik Rady Rodziców działającej przy ZSO nr 1. A impreza była rzeczywiście zacna. Aula gmachu I LO wypełniona niemal do ostatniego miejsca (podobnie miejsca parkingowe przed szkołą). W czwartek miała miejsce wywiadówka, a niebawem zorganizowano – już po raz trzeci – Wielką Galę. Tym razem pod hasłem „Rodzice uczniom”.

– Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy: im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostaje – tymi słowami Paweł Domagała, dyrektor ZSO nr 1, rozpoczął (wraz z przewodniczącą Rady Rodziców Lidią Łotocką) ten niezwykły wieczór. Szef szkoły przypomniał o osiągnięciach placówki i zrealizowanych remontach, modernizacjach i inwestycjach (boisko, nowa aparatura nagłaśniająca w auli). Mówił też o gali. W jej organizację serce i mnóstwo pracy włożył cały sztab ludzi. Rodzice połączyli siły ze swoimi (często już dorosłymi) dziećmi, aby pomóc tym, którzy wsparcia potrzebują. Cały koncert prowadził znany artysta kabaretowy Jacek Ziobro, a wspierał go licealista Marek Sieradzki, który dwoił się i troił w części artystycznej. Wszystko w niecodziennym blasku, echu Karkonoskiego Festiwalu Światła, który - za sprawą Roberta Futerhendlera – dotarł także do auli I LO im. Stefana Żeromskiego.

Na początek goście oklaskiwali Gwardię Miłosierdzia Matki Bożej z parafii Matki Bożej Miłosierdzia z Cieplic, która na skrawku sceny auli, dała pokaz musztry paradnej. W rzędach zasiedli – jak powiedział gospodarz wieczoru Paweł Domagała – sami zacni ludzie. Wśród nich panie posłanki: Marzena Machałek i Elżbieta Zakrzewska, patron imprezy prezydent miasta Marcin Zawiła z zastępcami Zofią Czernow i Hubertem Papajem, ksiądz prałat Józef Stec, proboszcz parafii MBM. Byli dyrektorzy, prezesi, radni. Podczas gali jednak nie bardzo liczyło się, kto kim jest. Ważniejsze było otwarte serce i umysł, aby chłonąć przygotowany przez rodziców i uczniów program artystyczny.

Prezydent wraz z zastępcami dostali na pamiątkę obrazy z różnymi motywami (w tym – jeleniogórskimi). Program Wielkiej Gali – niezwykle bogaty w różne wydarzenia – zawierał też element równie ważny jak występy: licytację różnych przedmiotów (między innymi: starą pocztówkę z gmachem I LO – od prezydenta Zawiły, obrazy, grafiki, kalendarz Mai Włoszczowskiej, biżuteria, piłki z autografem Włodzimierza Lubańskiego). Tę część wieczoru prowadził najlepszy konferansjer wśród burmistrzów, szef Gryfowa Śląskiego Olgierd Poniźnik, ubrany w srebrną marynarkę i odjazdowe okulary w kształcie gwiazdek.

Ten niezastąpiony spiker do łez rozbawiał publiczność celnymi żartami, a to z księdza Steca (że mu się kolęda udała, to może licytować), a to z pań posłanek (że diety właśnie dostały, to też mogą zaszaleć). W samej licytacji emocji nie brakowało. Posłanka Marzena Machałek wylicytowała piłkę z autografem Lubańskiego i – gratulując młodzieży zorganizowania takiej imprezy – przyznała, że ongiś podkochiwała się w znanym piłkarzu, a obecnie trenerze. Wielki szacunek i podziw także wzbudził jeden z gości wieczoru, który rekordowo podbijał stawki i zostawił w sumie w licytacyjnej kasie prawie trzy tysiące złotych!

Choć wśród chętnych do zakupu przedmiotów nie zabrakło gości "z sali", licytacyjne boje toczyły posłanka Elżbieta Zakrzewska i zastępczyni prezydenta miasta Zofia Czernow. Wiceszef miasta Hubert Papaj wylicytował bodaj najbardziej kuriozalny fant: kota w worku, ofiarowanego przez Urszulę Jonkisz z Karpacza. Ów kot, po wyciągnięciu z worka, okazał się… maskotką krówką, którą pan Hubert będzie trzymał w gabinecie.

Do tego kilka rozmaitych drobiazgów. Prócz tego na licytację trafiły obrazy pędzla uczestników Pracowni Malarstwa Człowieka Dorosłego działającej przy zaprzyjaźnionym z „Żeromem” Osiedlowym Domu Kultury, a także z Domu Pomocy Społecznej. Jeden – pastela przedstawiająca świat odbity w żarówce – był dziełem – jak to określił Olgierd Poniźnik – dyrektorskiej córki, Anity Domagały, tegorocznej maturzystki.

Każdy zwycięzca licytacji dostawał na pamiątkę figurkę przedstawiającą znak zodiaku. Niektórzy przekazywali dzieła do ponownej licytacji zapłaciwszy oferowaną sumę (na przykład Zbigniew Ładziński). Udało się zebrać ponad dziesięć tysięcy złotych, ale do tego dojdą jeszcze pieniądze ze sprzedaży ciast na kiermaszu, który – podczas gali – trwał na szkolnych korytarzach. Do fantów ksiądz Józef Stec dołożył dwa miejsca na wycieczkę do Warszawy do znanego reżysera Krzysztofa Zanussiego, oraz futbolówkę z podpisem Lubańskiego.

W części artystycznej, którą nastrojowo rozpoczęła Dorota Malczewska piosenką W. Houston „I Have nothing”, uczniowie „Żeroma” i ich rodzice wznieśli się na wyżyny. Maciej Sawicz, ojciec jednej z gimnazjalistek, wraz Jackiem Jagusiem (JJ Band), przypomniał sobie młode lata, kiedy pogrywał na gitarze w grupie Hammer. Zabrzmiały szlagiery Beatlesów oraz The Doors. W euforię wprawił publiczność świetny Sebastian Rutkowski. Ten obdarzony głosem jak dzwon gimnazjalista w niezwykły sposób zaśpiewał przebój Czesława Niemena „Dziwny jest ten świat”, a także piosenkę Kukulskiej „Dłoń”.

Na koncercie nie mogło zabraknąć „Paki Buziaka” z MDK, która aż trzykrotnie wystąpiła ze swoimi hitami. Emilia Rydzy z I klasy LO – za niezapomnianą Danutą Rinn – zapytała świetnie interpretując jej przebój „Gdzie ci mężczyźni?!”. Z kolei pani Marzena Pikus, mama jednej z gimnazjalistek, zabawiła się w Agnieszkę Chylińską i zaśpiewała jej piosenkę „Niekochani”.

Entuzjastycznie przyjęto występ „Parents Band”, zespołu składającego się z odlotowo przebranych rodziców uczniów „Żeroma”, którzy – tańcząc i skacząc – wykonali utwór Kuby Sienkiewicza z „Elektrycznych Gitar” zatytułowany „Dzieci”. Słowa – z pewnością znacie. Owacjom końca nie było!

W ten muzyczny ciąg wydarzeń wpletli się aktorzy Teatru im. Norwida: Piotr Konieczyński (córka pana Piotra uczy się w gimnazjum) i Robert Mania, którzy wykonali prześmieszny skecz z Kabaretu Dudek Edwarda Dziewońskiego zatytułowany „Sęk” (znany w klasycznym wykonaniu samego E. Dziewońskiego oraz Wiesława Michnikowskiego, z tekstem wg Konrada Toma).

Wystąpił też Jakub Walicki, maturzysta i doskonały gitarzysta, który zagrał „Zimę w Buenos Aires” A. Piazzolli. Wspomniany już Marek Sieradzki raz wcielił się we Fredy’ego Mercury’ego z zespołu Queen („Show must go on”), a później wystąpił w przeboju Celine Dion „To love you more”. Anna Chodkowska, mistrzyni w tańcu ognia (tym razem tańczyła bez ognia) pokazała klasę przy akompaniamencie zespołu w składzie: Jakub Szemberski, Sylwia Wojtanowicz, Robert Wiski, Michał Łastowski oraz Jakub Wojdan. Michał Klementowski oraz Jakub Kopaniecki przypomnieli klimaty lat 80. XX wieku wykonując hit Depeche Mode „Enjoy the silence”. Oklaskiwano także niecodzienny koncert na gong i misy (wykonanie pani Warwaszyńska), oraz – już pod koniec – gali Macieja Oleksego („Thorn” Natalie Imbruglia). O duchową stronę Gali zadbał też Jan Owczarek, polonista z ZSO nr 1, który wystawił w korytarzu placówki stoisko ze swoimi tomikami poezji.

Gala stała się także okazją do wręczenia szkolnych nagród i wyróżnień. Tytuł najbardziej ulubionej nauczycielki przypadł chemiczce, pani Grażynie Pawlus (niestety, nie mogła przyjść z powodu choroby). Podziękowano także w sposób szczególny pani Joannie Skóreckiej, opiekunce szkolnego samorządu: dostała dyplom i potężną maskotkę. Wyróżniono też panią Gabrielę Simoniuk, kierowniczkę administracyjną "Żeroma".

Za wybitne osiągnięcia w nauce w roku szkolnym 2010/2011 nagrodzono: Mateusza Mielniczuka, Kamila Pruszkowskiego i Kamila Ziółkowskiego (liceum) oraz Marlenę Hercuń, Magdalenę Grodzińską i Elżbietę Gołdyn (gimnazjum). Nagrody specjalne dostali: Dorota Malczewska, Jakub Kopaniecki, Jakub Walicki, Dawid Zawadzki, Marek Sieradzki oraz Michał Piasecki.

Reasumując: impreza niezwykle udana, która pokazała, że jak się chce, to można rzeczywiście wiele (zebrano 16.497 złotych!). Impreza, która po raz kolejny dowiodła, jak ważna jest jedność w działaniu, w tym przypadku rodziców i uczniów. Pozostaje czekać na kolejną galę. Olgierd Poniźnik żartobliwie podpowiedział: może radni uczniom? Żart żartem, ale pomysł przedni! I ku rozważeniu.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (35)

Dodaj komentarz
komentarz usunięty

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
472
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group