- Na naszej ulicy dziura pogania dziurę, nie ma już krawężników, a chodniki rozpadają się na każdym kroku – mówi Małgorzata Korman. – Obiecano nam, że remont rozpocznie się jak tylko Wodnik zakończy przebudowę kanalizacji. Tę inwestycję już wykonano, a remontu ulicy, jak nie było tak nie ma. Pomijam już fakt, że od lat nie są odmalowywane pasy na przejściach dla pieszych i strach przejść przez ulicę – dodaje Czytelniczka.
Jeleniogórzanka przekonuje, że w ostatnim czasie zwiększył się też ruch samochodów na ul. Wyczółkowskiego i o wypadek na zniszczonej drodze nie jest trudno. - Odkąd na ul. Morcinka wprowadzono ruch jednokierunkowy i zamontowano spowalniacze, kierowcy omijają tamtą ulicę wjeżdżając właśnie na ul. Wyczółkowskiego, gdzie nie ma ani pasów, ani świateł – przekonuje Czytelniczka.
Piotr Dyła, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze wyjaśnia, że o remoncie ulicy nikt nie zapomniał (może poza ministrem, który nie przekazał pieniędzy na tę inwestycję), ale…
- Obecnie zleciliśmy aktualizację dokumentacji projektowej tej ulicy i będzie ona gotowa do czerwca br. – mówi Piotr Dyła. – Natomiast na realizację nie było wcześniej pieniędzy. Poza tym musieliśmy poczekać aż swoją inwestycję zakończy tam Wodnik. Planowane są także prace wymiany rur gazowych, które będą prowadzone równocześnie z wymianą nawierzchni drogi – dodaje Piotr Dyła.
Przebudowa ulicy Wyczółkowskiego została zapisana w tegorocznym budżecie. Jest więc szansa, że prace ruszą w drugiej powie roku. Szacowany koszt to 1 mln 300 tys. zł.
