Taka jest zapowiedź Związku Nauczycielstwa Polskiego, który zapowiada na wtorek (29 maja) strajk ostrzegawczy w oświacie.
Pedagogom chodzi przede wszystkim o podwyżki, ale nie tylko. Jednym z żądań jest także zachowanie przywilejów, w tym uprawnień do wcześniejszej emerytury.
Jak podała poniedziałkowa Gazeta Wyborcza do strajku mogą przystąpić zarówno szkoły, jak i przedszkola. Protest nie oznacza jednak, że uczniowie mają wolne. W placówkach, które przystąpią do strajku, nie będzie zajęć, ale pedagodzy mają opiekować się młodzieżą. W szkołach, w których do strajku nikt nie przystąpi, zostaną wywieszone flagi.
Jeszcze nie wiadomo, które jeleniogórskie placówki oświaty we wtorek ogłoszą dwugodzinny strajk. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, protest – jeśli będzie – to w bardzo ograniczonej formie.
Wielu pedagogów bowiem strajku nie popiera, choć postulaty uważa za słuszne. Ci bardziej zdeterminowani są przekonani, że przez protest uda się przynajmniej częściowo bardziej nagłośnić problemy w oświacie.
O ewentualnym przystąpieniu poszczególnych placówek do strajku dyrekcje szkół i przedszkoli mają poinformować rodziców w poniedziałek.
<b> Szpital wciąż strajkuje </b>
To nie jedyny protest w placówkach publicznych. Przypomnijmy, że w szpitalu wojewódzkim w Jeleniej Górze trwa strajk lekarzy. Według zapowiedzi związkowców z Warszawy, po fiasku rozmów komitetu protestacyjnego z rządem, strajk w tym tygodniu ma przybrać zaostrzoną formę.
Dotychczas w szpitalu nie pracowała większość poradni. Odwołano także zaplanowane zabiegi, a lekarze interweniują tylko w przypadkach bezpośredniego zagrożenia życia.
Część medyków przebywa na urlopach na żądanie.