Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Poniedziałek, 27 października
Imieniny: Iwony, Sabiny
Czytających: 14284
Zalogowanych: 122
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Sztuka na bruku - finałowa odsłona trzecia

Poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 0:00
Aktualizacja: Poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 14:34
Autor: W. Wojciechowski
Jelenia Góra: Sztuka na bruku - finałowa odsłona trzecia
Fot. Agnieszka Gierus
Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych przeszedł do historii.

W niedzielę zakończyła się jubileuszowa edycja MFTU w Jeleniej Górze. Zespoły trafią jeszcze do Zawidowa, który jako jedyna gmina w Jeleniogórskiem zdecydował się na zaproszenie ulicznych artystów.

Ostatni dzień festiwalu zaczął się od wizyty na lotnisku. Sceny z życia tego miejsca pokazał niemiecki Theaterlabor z Bielefeldu.

Zanim podjadą samolotowe schody, trzeba przejść przez odprawę. Tu pojawia się problem, ponieważ lotnisko jest jak miasto i aktorzy-pasażerowie zaczynają błądzić, poszukując właściwego terminalu. Chodzą bez końca, mijają się, a i tak wszyscy trafiają do jednej bramki, gdzie czekają już dwaj ochroniarze z wykrywaczem do metali.

Chaos związany z zagubieniem bagaży i alarmem antyterrorystycznym jest pokazany w sposób zabawny co musiało się skończyć brawami.

Zupełnie inna atmosfera towarzyszyła spektaklowi “Ketzal” rosyjsko-niemieckiego zespołu Derevo. Legendę o ptaku według meksykańskich mitów wyreżyserował Anton Adassinski, zespół pokazał ją na dużej scenie Teatru Norwida.

To przede wszystkim teatr ruchu. Zobaczyliśmy elementy tańca współczesnego, butoh, a także elementy klaunady. Zespół w bardzo sugestywny sposób oddał wszystkie zagrożenia dla samego ciała – ból, utrata równowagi.

Spektakl Derevo to nie tylko doznania estetyczne wynikające z świetnego oświetlenia scen i piękna ciał artystów. Hołd, który artyści złożyli ciału poruszał i hipnotyzował. Derevo to nazwa którą trzeba zapamiętać.

Aura tajemniczość odeszła w cień, gdy widzowie wrócili na plac Ratuszowy. Tam czekała już grupa Strange Fruit z Australii. Aktorzy umieszczeni na pięciometrowych giętkich tyczkach, poruszają się jakby kołysał nimi wiatr, prawie dotykając głów widzów.
W poruszaniu się artystów widzimy frywolność , zadumę , miłość i dramatyczne rozstania. Po prostu przyjemny spektakl bez zadęcia.

Festiwal zakończył koncert zespołu Fanfara Zimbrul z Mołdawii, regionu leżącego na pół nocnym-wschodzie Rumunii. Skład zespołu tworzą muzycy grając y na instrumentach dętych. Liderzy zespołu grali m.i n. z Goranem Bregoviciem.

To jednak nie była kropka nad i. Prawdziwą perłą – jeżeli chodzi o festiwalowe wydarzenia – stało się uroczyste ogłoszenie festiwalowej „matki”, Aliny Obidniak, absolutnie niekwestiowaną Cesarzową Teatrów Ulicznych.

Pamięć o blasku płynącym z diademu Cesarzowej, daje nam siłę, wiarę i nadzieję, że za rok spotkamy się znowu.

Sonda

Ile książek przeczytałaś/eś w tym roku?

Oddanych
głosów
1202
Żadnej
30%
Jedną
8%
Dwie
8%
Trzy lub więcej
54%
 
Głos ulicy
Marsz równości w Jeleniej Górze
 
Warto wiedzieć
Czy szczepionka na COVID sprzedała nam raka? Prawda czy mit?
Rozmowy Jelonki
Julia przed swoim najważniejszym do tej pory startem w szachowej karierze – Olimpiadzie w Kazachstanie
 
Aktualności
Coraz więcej śniegu w Karkonoszach
 
Pomagamy
Zbiera na album o Karkonoszach
 
Karkonosze
Znicze zostaw w domu – tu króluje cisza
 
112
Trzeźwa 18–latka spadła z wiaduktu!
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group