Dolny Śląsk: Sąd uniewinnia podejrzanego o udział w zadymie pseudokibiców
Aktualizacja: Niedziela, 22 stycznia 2006, 23:45
Autor: Polskie Radio Wrocław 96,7
W mowie końcowej Dominik F. powiedział jedynie, że jest zbulwersowany zarzutami i ,że ma żal do polskiego państwa. Jego obrońca szczegółow analizował natomiast zebrane przez organy ścigania dowody i podważał je. Posunął się nawet do stwierdzenia, że pociąg nie zaatakowała grupa pseudokibiców a paramilitarna bojówka. Prokurator uzasadniając wysokosć kary (żądał 4,5 roku więzienia) stwierdził, ze każdy z nas ma prawo czuć się bezpiecznie. A takiego poczucia nie dają - jego zdaniem- pseudokibice. Sędzia uznał, że nie ma żadnych dowodów na to, że Dominik F. był w ponad stuosobowej grupie pseudkibiców którzy w 1998 roku na Nowym Dworze zaatakowali pociąg z kibicami GKS Katowice. Domink F. został co prawda postrzelony, ale prawdopodobnie w czasie gdy uciekał z pociągu a nie gdy atakował leżącego na ziemi policjanta - stwierdził sędzia Mariusz Wiązek.