Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Środa, 2 lipca
Imieniny: Marii, Urbana
Czytających: 7477
Zalogowanych: 37
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Prawie jak Salvador Dali

Środa, 9 września 2009, 19:45
Aktualizacja: Czwartek, 10 września 2009, 7:55
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Prawie jak Salvador Dali
Fot. TEJO
Porównanie dzieł Jacka Szczerbaniewicza do twórczości najsłynniejszego surrealisty w malarstwie na pewno jest na wyrost, ale trudno nie zauważyć inspiracji odrealnioną wizją świata właściwą katalońskiemu artyście na fotografiach, a raczej – fotografikach – jeleniogórzanina.

Wernisaż wystawy dzieł Jacka Szczerbaniewicza zatytułowanej „Po drugiej stronie” miał miejsce dziś w Galerii Miejskiego Domu Kultury „Muflon” w Sobieszowie. Prace autora – charakterystyczne kolaże – przykuwają wzrok rozmaitą kombinacją detali i wielowarstwowym znaczeniem przekazu dzieła. Szczegóły nie są tu bez znaczenia. Każdy detal ma u Szczerbaniewicza niesie ze sobą znaczenie – najczęściej symboliczne. Bo fotografiki jeleniogórzanina można interpretować na wiele sposobów. Pozwala na to surrealistyczne ujęcie tematu.

– Pracuję jednocześnie nad kilkoma zdjęciami, najczęściej zestawem, bo takie wykonuję najchętniej – mówi Jacek Szczerbaniewicz. – Bywa, że zaczęty obraz zostawiam, a później do niego wracam. Wtedy rodzi się nowa koncepcja dzieła i rozpoczyna się nowy etap twórczy – opowiada artysta. Należy chylić czoła nad cierpliwością pana Jacka, który z zegarmistrzowską precyzją dopracowuje poszczególne kadry za pomocą nowoczesnych wirtualnych technik graficznych.

Jak podkreślił, eksperymentował jeszcze w czasach, kiedy nikt o zdjęciach cyfrowych nie myślał. – Stosowałem podwójne naświetlanie negatywu i inne sztuczki, które także dawały bardzo ciekawe efekty – opowiada Jacek Szczerbaniewicz. Od kiedy jednak fotografia cyfrowa stała się dominującą techniką, poświęcił się jej całkowicie.

Przy technice łączenia kilku zdjęć w jeden finalny obraz potrzebna jest nie tylko precyzja, ale przede wszystkim koncepcja formy. Tu Szczerbaniewicz wydaje się bezkonkurencyjny. W jego fotografikach nie ma zbyt dużo elementów, nie są "przegadane": wszystko jest wyważone i przemyślane. To uporządkowany rozgardiasz wycięty z obrazów, które widujemy na co dzień: w albumach dzieł sztuki, w gazetach i na ulicy. Efekt może się podobać, choć ten rodzaj zdjęć na pewno znajdzie mniejsze uznanie w oczach tradycjonalistów i reportażystów.

Dziś Jacka Szczerbaniewicza powitała dyrektorka MDK „Muflon” Aleksandra Jarocińska. O zdjęciach autora opowiedział organizator wystawy Krzysztof Zwoliński. Ekspozycję obejrzało liczne grono członków Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego, do którego należy także bohater wydarzenia. Byli też goście, którzy przebywają na trwającym właśnie w Przesiece plenerze fotograficznym JTF.

Jacek Szczerbaniewicz jest laureatem wielu konkursów, a jego prace doceniane są w całym kraju.

Więcej zdjęć z wernisażu - wkrótce.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy lokalne "kasyna" i gry hazardowe powinny być dozwolone bez koncesji?

Oddanych
głosów
317
Oczywiście, gra tylko ten kto chce
27%
Tak, jednak do pewnej kwoty - na niektórych działa to jak narkotyk
9%
Hazard powinien zostać całkowicie zakazany
50%
Nic nie trzeba zmieniać w przepisach
14%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Trump zaatakował Iran! Nowa wojna USA na Bliskim Wschodzie?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Inne wydarzenia
Zawita do nas mistrz Francji
 
Piłka nożna
Karkonosze wystartowały. Pierwszy trening z nowym, doświadczonym trenerem
 
Aktualności
Nowe porządki przy Kolorowych Jeziorkach
 
Czechy
Wspólna modlitwa ponad granicami – pielgrzymka z Karpacza i Kowar do Małej Upy
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group