Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 13 lipca
Imieniny: Małgorzaty, Henryka
Czytających: 11643
Zalogowanych: 87
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Poszukiwacze przeczesują miasto, licząc na skarby

Niedziela, 24 marca 2013, 9:08
Aktualizacja: Poniedziałek, 25 marca 2013, 7:37
Autor: Angela/Anna Panek
Jelenia Góra: Poszukiwacze przeczesują miasto, licząc na skarby
Poszukiwania na zamku Bolczów
Fot. Uczestnicy
Od dwóch lat na naszym terenie dynamicznie rozwija się geocaching, gra terenowa polegająca na wyszukiwaniu skarbów za pomocą nadajników GPS, mapy i kompasu. – Takich miejsc z ukrytymi skarbami na terenie Jeleniej Góry, Karkonoszy czy Rudaw Janowickich jest mnóstwo – mówi Michał Spolnik, poszukiwacz skarbów. – To świetna promocja turystyczna dla regionu i ciekawa zabawa dla całych rodzin – dodaje.

Wspomniane skarby są niczym innym, jak specjalnie przygotowanymi, zabezpieczonymi i wodoszczelnymi skrzynkami utworzonymi przez uczestników zabawy. Można w nich znaleźć drobne upominki charakterystyczne dla danego terenu oraz dziennik, w którym szczęśliwi znalazcy pozostawiają wspomnienia z wyprawy. Skrzynki ze skarbami są umiejscowione: np. w parkach, lasach, ruinach zamków i pałaców, w centrum miasta, a nawet wiele kilometrów poza nim.

Kilka lat temu tę atrakcję znało niewielu. W ciągu ostatnich dwóch lat do poszukiwaczy skarbów dołącza coraz szersza grupa zainteresowanych.

- W Kotlinie Jeleniogórskiej jest bardzo dużo skrzynek ze skarbami, w porównaniu do innych obszarów Polski – mówi Michał Spólnik, jeden z poszukiwaczy. – Obecnie na terenie Jeleniej Góry i okolic jest 250 skrzynek opencaching. Skrzynek Geocaching jest trochę mniej. Ze względu na ilość skrzynek nasza kotlina jest atrakcyjna dla nowych "keszerów". Sam pochodzę z Kotliny Jeleniogórskiej i dzięki geocachingowi poznałem wiele ciekawych miejsc, dotychczas nie odwiedzanych przeze mnie – dodaje M. Spólnik.

W porównaniu do Czech, Niemiec czy Stanów Zjednoczonych, Polska dopiero zaczyna swoją przygodę z geocachingiem, a najbardziej rozwinięty jest on w większych miastach, takich jak Wrocław czy Warszawa.

Poszukiwacze skarbów wybierając się na wycieczkę najczęściej zabierają GPS, który znacznie ułatwia szukanie skrzynek, jednak do zabawy wystarczy też zwykły GPS samochodowy lub mapa i kompas.

Tą ostatnią metodą Michał Spólnik znalazł ponad 150 skrzynek, łącznie znalazł ich około 200 sztuk. Po 95 procent z nich, pojechał na rowerze.

- Od niedawna często używam GPS samochodowego, chociaż czasami wracam do mapy, ponieważ geocaching z mapą, to zupełnie inne doznania – wyznaje M.Spólnik. - Oczywiście, mając GPS jesteśmy w stanie szybciej docierać do kolejnych skrzynek, jednak w tej zabawie chodzi właśnie o poszukiwanie i zwiedzenie ciekawych miejsc, a nie o wyścigi – dodaje M. Spólnik.

Uczestnicy tłumaczą, że są różne stopnie trudności odnajdywania poszczególnych skarbów. Dzięki takiemu rozwiązaniu, w zabawie może wziąć udział każdy: rodziny z dziećmi, młodzież, dorośli czy osoby starsze oraz niepełnosprawne.

- Wiele skrzynek jest w ekstremalnych miejscach. Dostanie się do nich wymaga od zdobywcy dużych umiejętności. Są też takie umieszczone w miastach, jak ta przy ul. Bankowej, jednak nie mogę podać więcej szczegółów, aby nie odbierać przyjemności współgraczom – mówi tajemniczo Michał, który sam założył już 16 skrzynek i szykuję następne.

O tym, że geocaching może być niezwykłą przygodą dla całych rodzin, mówią też Agnieszka i Mariusz z Jeleniej Góry, którzy na poszukiwanie skarbów wybierają się z kilkuletnimi dziećmi.

- To świetna zabawa dla całej rodziny. Lubimy aktywnie spędzać czas, chodzić po górach. Dzięki zabawie w geocaching każda wycieczka jest jeszcze bardziej atrakcyjna, a „cache” są praktycznie wszędzie: w Karkonoszach, w Rudawach Janowickich, w ruinach zamków, na terenach pałaców, w lesie, w parku, a nawet w mieście. Planując wyprawę zawsze sprawdzamy na stronie geocaching.com lub opencaching.pl, jakie skrzynki znajdują się w okolicy, którą chcemy zwiedzić. Bardzo często trafiamy do miejsc, o których wcześniej nie
mieliśmy nawet pojęcia - mówią Agnieszka i Mariusz.

Sonda

Czy lokalne "kasyna" i gry hazardowe powinny być dozwolone bez koncesji?

Oddanych
głosów
992
Oczywiście, gra tylko ten kto chce
27%
Tak, jednak do pewnej kwoty - na niektórych działa to jak narkotyk
12%
Hazard powinien zostać całkowicie zakazany
49%
Nic nie trzeba zmieniać w przepisach
12%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Specjalnie szkoleni rosyjscy agenci sabotują w Europie
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Teatry Uliczne – II dzień: Grupa Teatralna Poznań
 
Aktualności
Teatry Uliczne – II dzień: Blackout Paradox
 
Aktualności
Teatry Uliczne – II dzień: Teatro Due Mondi
 
Aktualności
Teatry Uliczne – II dzień: Aleksandra Makagona
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group