Jelenia Góra: Piękno i destrukcja w Muzeum Przyrodniczym
Autor: Aleksandra Nowak–Odelga/Muzeum Przyrodnicze
"Nie pozwól, żeby Twoje marzenia zarosły chwastami" - to jest nasze motto, które przez cały czas drzemało w nas – mówią autorzy ekspozycji Halina Krawczyk i Jan Pawelski. - W naszym dojrzałym wieku, fotografia pochłonęła nas i jest naszym sprzymierzeńcem w odkrywaniu obrazów ukrytych, nieoczywistych, w otaczającej nas przyrodzie. Aparat fotograficzny stał się narzędziem, przekaźnikiem naszego postrzegania. Fakt zarejestrowania obrazu, skrywanego przez naturę, jest dopiero iskrą, która rozpala wyobraźnię, jest początkiem procesu twórczego. W atmosferze dialogu i burzy emocji, uruchamiamy narodziny finalnego obrazu.
Dużo podróżujemy w poszukiwaniu tajemnicy i cudów natury, często niewidocznych dla oczu, które tylko ślizgają się po formach. Staramy się wniknąć głębiej, poznać zjawisko, strukturę, wręcz zaprzyjaźnić się z obiektem. Traktujemy to jako proces duchowego współistnienia i pojednania z tym co przyroda pozwala nam odkryć, dopuszczając nas do swoich tajemnic.
Przebywając w okolicach Piranu, na wybrzeżu Słowenii, natrafiliśmy na niezwykłe muszle przyczepione do skał nabrzeża. Zafascynowały nas swoją niewinnością, bezbronnością z patyną czasu i niezauważalnością. Są inne od swoich braci i sióstr z egzotycznych mórz i oceanów. Pewne sugestie w fotoobrazach do życia człowieka, świadczą o tym, że jesteśmy jednym światem przenikającym i obserwującym się wzajemnie. Dostrzegamy to w całej otaczającej nas naturze: formach skalnych, wodzie, strukturach drzewnych ...”.