Złodziej lub złodzieje ukradli w Czechach samochód i schowali go w... Polsce, w Karkonoszach i ukryli w... górskiej kosodrzewinie. Jak to możliwe, że złodziej wjechał samochodem aż na wysokość 1400 m n.p.m. i tam ukrył samochód? I po co zadawał sobie tyle trudu? To właśnie jest obecnie wyjaśniane przez policję.
Auto było ukryte w kosodrzewinie niedaleko... schroniska Dom Śląski w Karkonoszach. Wydaje się to wręcz niemożliwe, że złodziej (policja ustala czy Czech czy Polak) wjechał samochodem tak wysoko. Po odnalezieniu auto zostało przewiezione na policyjny parking w Jeleniej Górze. Aby to zrobić na górę musiał wjechać samochód... pomocy drogowej, aby Skodę zabrać.
- Udało się, ale łatwo nie było. Widziałem te auta wędrując szlakiem. Widok zaiste niespotykany w górach - mówi jeden z turystów.
Skoda skradziona w czeskim Pecu pod Śnieżką
Prawie nowa Skoda Karoq wartości 170 tys. zł została skradziona 21 października w czeskim Pecu pod Śnieżką. Jest własnością tamtejszego urzędu miasta.
Dzień po kradzieży (czyli w środę) policjanci z Karpacza otrzymali informację o możliwym miejscu ukrycia skradzionego pojazdu.
Z ustaleń wynikało, że samochód może znajdować się w rejonie drogi prowadzącej do Domu Śląskiego, w trudno dostępnym, górskim terenie.
Policjanci natychmiast podjęli działania poszukiwawcze. Sprawdzali rejony szlaków turystycznych w okolicy Śnieżki.
W trakcie poszukiwań, po kilku godzinach, mundurowi zauważyli fragment karoserii pojazdu wystającej spośród gęstej kosodrzewiny przy ulicy Na Śnieżkę, na odcinku Głównego Szlaku Sudeckiego. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że jest to poszukiwana Skoda.
Ta wyjątkowa sytuacja, jak z sensacyjnego filmu, wyglądała jak na ilustracyjnym zdjęciu poniżej (fot. MT + AI). Auto było ukryte głęboko w kosodrzewinie.
Kosodrzewina w Sudetach rośnie na wysokości od około 1250 do 1500 m n.p.m. To piętro roślinności występuje powyżej górnej granicy lasu, a kosodrzewina tworzy tam zwarte zarośla.
W wyższych partiach Sudetów pojedyncze karłowate okazy kosodrzewiny mogą występować nawet powyżej tej wysokości, choć jest to rzadkie. W porównaniu do Tatr, gdzie piętro kosodrzewiny zaczyna się wyżej i sięga 1500-1800 m n.p.m., w Sudetach jest ono przesunięte niżej ze względu na bardziej umiarkowany klimat.