Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 28 grudnia
Imieniny: Antoniego, Cezarego
Czytających: 11480
Zalogowanych: 81
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Niechętni na etaty

Piątek, 25 maja 2007, 0:00
Autor: Angela
Jelenia Góra: Niechętni na etaty
Fot. Angela
Dodatkowa szansa dla poszukujących pracy: zainteresowanie niewielkie.

Powiatowy Urząd Pracy oraz Jeleniogórskie Stowarzyszenie Osób Bezrobotnych zorganizowali w piątek Giełdę Pracy.
Ponad dziesięciu pracodawców w sali Jeleniogórskiego Centrum Kultury przedstawiło swoje oferty dla potencjalnych kandydatów na pracowników. Zaproszenie na to spotkanie otrzymali również zarejestrowani bezrobotni.

– Przychodzą ludzie, którzy zapoznają się z ofertami. Są zadowoleni, że jest możliwość kontaktu z pracodawcami – mówi Janusz Jędraszko, prezes JSOB. W stowarzyszeniu jest około pięciuset bezrobotnych. Przede wszystkim każdy by chciał znaleźć miejsce zatrudnienia blisko zamieszkania i za jakieś rozsądne pieniądze. Nie zawsze pracodawcy takie warunki oferują.

Piątkowe oferty skierowane były najczęściej do handlowców, sprzedawców, pracowników produkcyjnych i fizycznych. Wymagania były zróżnicowane.
– Szukamy przede wszystkim pracowników produkcyjnych – powiedziały nam Joanna Karbin i Anna Wrzesień z Ceramiki Marconi. – Wymagania z naszej strony nie są zbytnio wygórowane. Zdajemy sobie sprawę, że ci ludzie, którzy tutaj mieszkają nie mają wykształcenia o profilu ceramicznym. Nie ma w okolicy żadnych tego typu szkół. Dlatego oczekujemy wykształcenia co najmniej zawodowego i chęci do pracy. Zapisaliśmy już sześć osób, do których odezwiemy się, ale wciąż jest to za mało – usłyszeliśmy

Inne wymagania mieli przedstawiciele Zakładów Lniarskich „Orzeł”.
– Poszukujemy przede wszystkim pracowników z wykształceniem wyższym, predyspozycjami oraz znajomością języków obcych – powiedziały Halina Sobejko i Krystyna Ostowska.
– Zdajemy sobie sprawę, że niewiele takich ludzi tu znajdziemy, niemniej mamy również kilka ofert dla pracowników produkcyjnych.

Mimo ofert część z zainteresowanych wychodziła nawet bez nadziei na znalezienie pracy.
– Mam chore dziecko, z którym muszę wyjeżdżać co jakiś czas do Wrocławia – mówi Maria Kwiatkowska. – Żaden pracodawca nie chce mi pójść na rękę, więc od roku jestem bezrobotną. Jakiś czas sprzątałam, ale była to umowa o dzieło i nie miałam ubezpieczenia. Dlatego zrezygnowałam – dodała M. Kwiatkowska.

Sonda

Czy popierasz używanie petard i fajerwerków w Sylwestra?

Oddanych
głosów
91
Tak
21%
Nie
79%
 
Głos ulicy
Do dziś lubię marchewkę – przypomina mi dzieciństwo
 
Warto wiedzieć
Polska Paradoksów A.D. 2026
 
Rozmowy Jelonki
Karkonosze delikatnie – koronkarstwo
 
Karkonosze
Spotkanie z dyrektorem KPN w Sobieszowie
 
Aktualności
W Karkonoszach wróciła zima
 
Ciekawe miejsca
Wleń – najstarszy zamek regionu wciąż czuwa
 
Karkonosze
Tysiące zwierząt giną od fajerwerków
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group