Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Środa, 17 września
Imieniny: Justyny, Franciszka, Roberta
Czytających: 11815
Zalogowanych: 71
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Region: (Nie)kandydat robi kampanię

Środa, 7 października 2015, 15:25
Aktualizacja: 15:43
Autor: Przemek Kaczałko
Region: (Nie)kandydat robi kampanię
Fot. Przemek Kaczałko
Wiktor Marconi po rezygnacji ze startu w wyborach do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej zrobił kolejny krok – wykupione już przez siebie miejsca na banery postanowił spożytkować na promocję swojej osoby.

Były kandydat PO twierdzi, że po swojej rezygnacji ze startu w wyborach odebrał wiele telefonów i e-maili, wskazujących na to, że po raz kolejny obywatele nie mieli wpływu na wybór kandydatów na partyjne listy wyborcze i mają poczucie, że nie ma na kogo głosować.

- Polacy chcą w parlamencie nowych ludzi, chcą by obecnie rządząca klasa polityczna wreszcie odeszła i przestała psuć Polskę – powiedział Wiktor Marconi.

Kampanię, którą mimo rezygnacji z wyborów prowadzi Wiktor Marconi można zauważyć w różnych częściach Jeleniej Góry i innych miastach regionu, bowiem pojawiły się billboardy z wizerunkiem znanego przedsiębiorcy z Piechowic informujące o tym, że jego zdaniem nie ma na kogo głosować i nie chce brać w tym udziału, a o powodach rezygnacji poinformuje po wyborach.

Jak podkreśla Wiktor Marconi kampania, którą prowadzi jest opłacana z jego własnych pieniędzy i w przeciwieństwie do oficjalnych kandydatów, nie będzie się domagał zwrotu poniesionych kosztów z budżetu państwa po udanych wyborach. - Stać mnie na to i prowadzę kampanię informacyjną jako niekandydat – tłumaczy Marconi.

- Zgodziłem się na kandydowanie, ale inaczej to wygląda z zewnątrz, a inaczej, gdy wpada się w machinę partyjną. Kandydatów dzielę na trzy kategorie: wampiry partyjne, młodzi – często z dobrymi pomysłami, którzy niczego nie osiągnęli w życiu, a trzecia kategoria to politycy zawodowi, którzy nie chcą stracić stołków – dodał były kandydat PO.

Sonda

Czy zapinasz pasy jadąc 300 metrów do sklepu?

Oddanych
głosów
383
Nie, to tylko 300 metrów
9%
Tak, zawsze jak wsiadam do auta
69%
Do sklepu idę na piechotę
22%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Reakcja świata na rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Aktualności
Żeby zebrać kilo miodu pszczoła musi odwiedzić 5 milionów kwiatów!
 
Aktualności
Chmury nad Karkonoszami
 
Ciekawe miejsca
Dostałem toporem w kark i mam 7 kręgów z tytanu
 
Inwestycje
Zbiornik Cieplice prawie po remoncie
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group