Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 13 lipca
Imieniny: Małgorzaty, Henryka
Czytających: 11412
Zalogowanych: 78
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Dolny Śląsk: Nie jest słodko na Miodowej

Środa, 16 marca 2005, 0:00
Aktualizacja: Niedziela, 22 stycznia 2006, 18:06
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
LEGNICA Dlaczego niemal w centrum miasta powstała prywatna ulica?

Półbrukowa nawierzchnia z granitową kostką pośrodku jezdni, słupy oświetleniowe, porządnie wykonane studzienki kanalizacyjne. Tak wygląda pierwsza na Dolnym Śląsku prywatna ulica. Aby nie było wątpliwości, na początku stoi solidna tablica z napisem „Teren prywatny”

Przy Miodowej stoją za-ledwie cztery domy jednorodzinne, jest jeszcze miejsce na piąty. Ulica położona jest na uboczu miasta.
W pobliżu leniwie płynie potok Pawłówka. Mieszkają tam były prezydent Legnicy oraz jeden
z jego zastępców. Drugi zastępca też miał działkę, ale ją sprzedał.
Historia Miodowej zaczyna się pod koniec lat 90., gdy teren przyszłej ulicy i miniosiedla był polem.
– Znajdowały się tam grunty klasy II i IIIa – mówi Wacław Baran, geodeta miejski w Legnicy.

Trafiliśmy do wnuczki dawnej właścicielki tego pola. Kobieta, która mieszka w pobliżu, zastrzegła sobie anonimowość i opowiedziała nam, jak jej babcia sprzedała ten grunt.
– Zanim babcia zdecydowała się sprzedać ziemię, przez prawie dwa lata zabiegała w urzędzie miasta o tzw. odrolnienie, czyli przekształcenie z gruntów rolnych na budowlane – mówi nasza rozmówczyni. – Nic nie wskórała. Wtedy trafił się nieoczekiwanie kupiec spoza Legnicy. Oferował ok. 20–25 tys. złotych za całość, czyli ponad 60 arów. Dokładnie już nie pamiętam. Wtedy babcia zgodziła się odstąpić teren – dodaje kobieta.
Dyrektor Baran pokazuje nam decyzję z 29 października 1999 roku o przekształceniu gruntów z rolniczych na budowlane. Pod dokumentem figuruje podpis Ignacego Bochenka, ówczesnego wiceprezydenta miasta.
– To otwierało drogę do podziału geodezyjnego tego terenu na działki i drogę – wyjaśnia Wacław Baran. – Doskonale pamiętam wizytę nowego właściciela tego terenu, który przedłożył mi komplet dokumentów. Podjąłem decyzję w ciągu jednego dnia. Jako geodeta zawsze się cieszę, gdy mogę szybko załatwić sprawę i otworzyć możliwości inwestowania.
Właściciel faktycznie szybko znalazł nabywców: byli to prezydent miasta i jego dwaj zastępcy. Jeden z nich odsprzedał potem działkę innej osobie, niezwiązanej z władzami miasta. Rada miejska nadała nowej ulicy nazwę Miodowa. Dyrektor Baran, który jest także szefem zespołu do spraw nazewnictwa w urzędzie miasta, przypomina sobie, że projekt nazwy przedstawił ówczesny zarząd miasta.

Sonda

Czy na ulicy Wolności powinno być więcej np. świateł, aby spowolnić ruch na odcinku do Cieplic?

Oddanych
głosów
16
Tak
31%
Nie, tak jak jest jest dobrze
50%
Nie mam zdania
19%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Specjalnie szkoleni rosyjscy agenci sabotują w Europie
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Ciekawe miejsca
Miejsce schadzek na skraju miasta – Wzgórze Radziwiłłówny w Kowarach
 
Aktualności
Teatry Uliczne – II dzień: Grupa Teatralna Poznań
 
Aktualności
Teatry Uliczne – II dzień: Blackout Paradox
 
Aktualności
Teatry Uliczne – II dzień: Teatro Due Mondi
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group