Wyścig ma już swoją markę w europejskim świecie MTB i z roku na rok zagranicznych gości jest coraz więcej. W tym roku, oprócz Polaków, mamy reprezentantów aż 15 krajów. Najliczniejszą grupę stanowią Niemcy, a za nimi plasują się Holendrzy, Duńczycy, Słowacy, Ukraińcy, Białorusini i Rosjanie. Są też np. Szwajcarzy, Estończycy, Francuzi, Amerykanie oraz rodzynki z Hiszpanii i Japonii. Walka o prestiżowe zwycięstwo w tym czterodniowym wyścigu będzie na pewno zacięta i pasjonująca, a kilku Polaków na pewno ostrzy sobie na nie zęby. Na razie trwa tylko wojna nerwów, a coś zacznie się już klarować tuż po pierwszym etapie. Zostawmy spekulacje, skupmy się na liczbach - na starcie stanie prawie 700 zawodników. Ilu z nich przetrwa te cztery dni? Pierwszy, sobotni etap PRO to 67 km z przewyższeniem prawie 2000m, a FUN będzie miał 26 km i 670 m przewyższenia. Codziennie oczywiście czekają nas dekoracje, a ta najważniejsza po ostatnim, czwartym etapie. Izerskie i karkonoskie ścieżki czekają - zwłaszcza na debiutantów...
Tak naprawdę, Bike Adventure to pierwszy i do tego mocny, akt tegorocznego Festiwalu Rowerowego w Szklarskiej Porębie, choć na główne atrakcje tego wydarzenia trzeba będzie oczywiście poczekać do następnego weekendu. Po zakończeniu Bike Adventure będzie chwila na złapanie paru głębszych oddechów, ale zaraz potem zaatakuje nas Ultra Bike Maraton i 100 km na głównym dystansie GIGA (7 lipca w sobotę). Symboliczny powrót do korzeni i początków polskich maratonów MTB w ramach kolejnej edycji cyklu Bike Maraton. Do tego oczywiście standardowe atrakcje festiwalu: skatepark, skoki do wody, zawody enduro i dużo dobrej muzyki - zagra Mezo. W sobotę nie kończymy - 8 lipca kolej na niedzielną szosę i następną edycję cyklu Szosowy Klasyk Via Dolny Śląsk na gładkich asfaltach z widokiem na Karkonosze.
Najpierw jednak - CryoSpace Bike Adventure. Zaczynamy w Szklarskiej Porębie w sobotę, 30 czerwca o 11:00.