Czwartek, 1 maja
Imieniny: Filipa, Józefa
Czytających: 8802
Zalogowanych: 64
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Mieszkania – „wrażliwe miejsce” na mapie miasta

Niedziela, 31 lipca 2011, 7:54
Aktualizacja: 7:55
Autor: Tekst sponsorowany
– Warunki mieszkaniowe, polityka mieszkaniowa, ruch w mieszkalnictwie – to sfera naszych priorytetów – mówi Marcin Zawiła, Prezydent Jeleniej Góry. – Warunki bytowe są zawsze najważniejszą sferą, można powiedzieć – „najbardziej wrażliwą”, obok pracy, później – ochrony zdrowia, edukacji, poczucia bezpieczeństwa. Ale zaczyna się od mieszkań i pracy.

Sprawa mieszkań jest o tyle trudna, że długi lokatorskie, jakie narastały w Jeleniej Górze przez kilka lat mają swoje różne źródła. Jedni nie płacą za mieszkanie, bo nie mają na chleb. Drudzy – bo mają tylko na alkohol. Inni jeszcze, bo skoro nie płacą ci drudzy, to nie widzą powodu regulować swoich zobowiązań. Wszyscy narzekają, że „Miasto” nie remontowało domów i teraz ich stan bywa dramatyczny. – Każda z tych opcji jest prawdziwa, a każdy lokator ma swoją indywidualną historię – mówi Marcin Zawiła. – Stąd trudno zweryfikować komu trzeba pomóc, a komu wypowiedzieć umowę najmu. Ale to trzeba robić, bo w innym przypadku ci solidni będą płacić za nierzetelnych.

Sprawy mieszkaniowe są głęboko i na bieżąco analizowane. Wedle najnowszych danych tylko w I półroczu do Wydziału Gospodarki Mieszkaniowej zgłoszono rekordową ilość 177 mieszkań do ponownego zasiedlenia. Oznacza to – w pewnym uproszczeniu – że o prawie tyle zmniejszy się kolejka cierpliwie oczekujących. – Ale nie od razu – zastrzega Hubert Papaj – zastępca prezydenta miasta. – Jest bowiem część mieszkań, które Miasto wystawia do przetargu do remontu we własnym zakresie przez nowego właściciela, a w stosunku do innych, nie tak zamożnych Miasto przejmuje na siebie obowiązek remontu takiego mieszkania przed zasiedleniem. Nie wszystkie są bowiem w należytym stanie. A nim rozpoczniemy remont musi być sporządzony kosztorys, wyłoniony wykonawca, itp. Prywatnie lokator może ryzykować wybór wykonawcy remontu, w sytuacji Miasta obowiązują rygorystyczne procedury, które nieco wydłużają czas prac. Takich mieszkań w ostatnim półroczu wskazano prawie 60.

- W I półroczu zasiedliliśmy m.in. 9 nowych mieszkań pełnowartościowych z listy osób oczekujących, na której jest 14 rodzin, zasiedliliśmy też 14 lokali socjalnych – mówi Zofia Czernow, zastępca prezydenta miasta. Zresztą granica jest płynna, bo jeśli ktoś zabiega o lokal socjalny, ale w okresie oczekiwania poprawia się jego sytuacja materialna i stać rodzinę na czynsz za lokal mieszkalny – otrzymuje przydział w wyższym standardzie. Musimy też zadbać o mieszkania dla osób przesiedlanych z budynków zagrożonych i objętych decyzjami o wykwaterowaniu. Szesnaście takich rodzin otrzymało nowe mieszkania.

Najtrudniejszą sprawą są eksmisje. Ilość wyroków eksmisyjnych rośnie w zastraszającym tempie. W raporcie na koniec maja 2011 wyroki eksmisyjne dotyczą 488 rodzin, w tym tylko 232 rodziny sądy wskazują do „zabezpieczenia lokalem socjalnym”. Reszcie – 256 – nie trzeba wskazywać lokali socjalnych. – To nie jest takie proste, jak orzeka sąd – mówi M. Zawiła. – W przypadku, kiedy rodziny nie są obarczone dziećmi, a wina lokatora jest ewidentna, rozstrzygać łatwiej. Ale takie przypadki są niezbyt liczne.

Szczęśliwie coraz częstsze są sytuacje, kiedy lokatorzy, nawet zadłużeni, wykazują sporą odpowiedzialność. Jedni spłacają swoje długi w ratach, inni zastanawiają się nad możliwością odpracowania wedle nowych zasad, kolejni proszą o umorzenie długów. – W zasadzie długów nie umarzamy – mówi Z. Czernow – bo to byłoby nieuczciwe wobec tych ludzi, którzy też mają trudności, ale płacą. Niemniej zdarza się kilka sytuacji w roku, gdy ze względu na śmierć jedynego żywiciela w rodzinie, czy przypadki ciężkich chorób rozważamy taką możliwość, ale po zbadaniu dogłębnie sytuacji, i pod kilkoma warunkami. Jednym z nich jest, by wnioskodawca przed ostateczną decyzją o umorzeniu w części bądź całości długów wykazał się co najmniej trzymiesięcznym, rzetelnym opłacaniem najmu. Dopiero wówczas powracamy do wniosku o umorzenie. I dzieje się tak, że jedni płacą, a inni – nie. To określa stopień ich rzetelności i pomaga w podjęciu decyzji. W I półroczu podjęliśmy m.in. trzy decyzje o legalizacji umowy najmu po spłacie zadłużenia. Jedna z nich dotyczyła znanej powszechnie w Jeleniej Górze sprawy lokatorskiej, która obiegła wszystkie media.

Z pewnością w ostatnich tygodniach pojawiło się nowe zjawisko – zwiększone zainteresowanie wykupieniem mieszkań. Informacja, że bonifikata w wysokości 99% będzie obowiązywała tylko do końca tego roku sprawiła, że w Wydziale Gospodarki Mieszkaniowej zjawiają się potencjalni kupujący przynoszący po kilkanaście tysięcy złotych „żeby zdążyć z wykupem”. – Nie ma powodów do aż takiej nerwowości – powiedział Marcin Zawiła – bo każdy, który zdecyduje się wykupić mieszkanie, będzie miał taką szansę, ale fakt, że prywatyzacja w gospodarce mieszkaniowej przybliża wizję poprawy wizerunku Jeleniej Góry i z decyzją nie warto za długo zwlekać, bo zostało już tylko pół roku.

Tekst sponsorowany

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
344
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
34%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
15%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
26%
Różnie, to zależy od pory dnia
25%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
112
Policjanci uratowali psa z rozgrzanego auta
 
112
Nowi policjanci złożyli ślubowanie
 
Aktualności
Jest kasa na basen przy Sudeckiej
 
Inne wydarzenia
Szalona walka z czasem "historyków"
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group