Pseudograficiarze, wandale, złodzieje, natarczywi żebracy, awanturnicy i pijacy – to oni najbardziej powinni zastanowić się, czy nie lepiej zmienić sposób życia. Popełniane przez nich wykroczenia lub przestępstwa zostaną uwiecznione na nośnikach wizyjnych i niezbicie obciążą ich w sądzie.
O szczęśliwym finale jednej z najbardziej postulowanych inwestycji w mieście poinformował dziś na konferencji prasowej prezydent miasta Marek Obrębalski. Jego gośćmi byli komendant miejski policji insp. Zbigniew Ciosmak, jego zastępca podinsp. Zbigniew Markowski oraz szef straży miejskiej Jerzy Górniak. O instalacji monitoringu mówił Tomasz Dumycz, naczelnik wydziału technicznego urzędu miasta.
W mieście zostanie zamontowanych 61 kamer (40 w centrum, 13 na Zabobrzu, 14 w Cieplicach i sześć w Sobieszowie). Będą to nowoczesne urządzenia obrotowe, które rejestrują wysokiej rozdzielczości obraz w kolorze. Centrum dozoru powstanie w nowej komendzie straży miejskiej przy ul. Armii Krajowej. Pomocnicze centra zostaną urządzone w komendzie policji przy ul. Armii Krajowej, centrum zarządzania kryzysowego przy ul. Armii Krajowej oraz w komisariatach pierwszym i drugim (Cieplice).
Monitoring to nie tylko kamery. – Jedną z części systemu będzie samochód terenowy wyposażony w kamerę szybkoobrotową z podświetleniem podczerwieni, w pełni kompatybilny z systemem stacjonarnym – mówił T. Dumycz. – Takie rozwiązanie pozwoli nam na pełne monitorowanie imprez masowych – podkreślili komendanci Ciosmak i Markowski. Dodano także, że policja już ma kamery i dzięki zapisom z nich udało się nawet po dwóch latach zidentyfikować i zatrzymać stadionowych łobuzów, którzy wywołali burdy na jednym z meczów.
– Monitoring dostarczy nam przede wszystkim dowodów i sprawi, że przestępcy nie będą bezkarni jak to bywa czasami teraz. Po prostu kamera zarejestruje przebieg przestępstwa – powiedział insp. Zbigniew Ciosmak. Jednak urządzenia nie zastąpią patroli, a jedynie wspomogą ich działanie. – Wiadomość o zdarzeniu dotrze do nas znacznie wcześniej niż w przypadku zgłoszenia przez obywateli. Patrol zareaguje szybciej i będzie miał znacznie większe szanse na schwytanie łamiących prawo – usłyszeliśmy.
Zdaniem Jerzego Górniaka istnieje ryzyko przeniesienia obszarów dotkniętych przestępczością poza zasięg obiektywów kamer, do innych części i zaułków miasta. Komendant Ciosmak podkreślił jednak, że jest możliwość rozbudowania systemu monitorującego Jelenią Górę.
System będzie „spięty” drogą radiową. Między Cieplicami i Jelenią Górą uruchomione zastaną specjalne łącza za pomocą nadajników zamontowanych na wieżach ratuszowej i Kościoła Zbawiciela. Z kolei centrum dozoru w komendzie straży miejskiej jest już podłączone do ratusza światłowodem. Jak zapewnia Tomasz Dumycz, prace instalacyjne, które zaczną się najpewniej już w marcu, nie będą się wiązały z żadnymi wykopkami.
Naczelnik podziękował też wspólnotom lokatorskim, które zgodziły się na instalację kamer na elewacjach. Miejsca monitorowane będą wyraźnie oznaczone ze wskazaniem źródła finansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego. Odpowiednie tablice informujące, że stolica Karkonoszy jest objęta monitoringiem, pojawią się także na rogatkach miasta. Łączna wartość inwestycji to milion osiemset tysięcy złotych, RPO dofinansuje 70 procent, czyli 1 260 tysięcy. Kamery będą gotowe do pracy w sierpniu przyszłego roku.
Miejsca, gdzie zostaną zainstalowane kamery, wytypowano nie tylko na podstawie tzw. mapy zdarzeń (tam, gdzie najczęściej łamane jest prawo), lecz także ze względu na położenie. Choćby przy ulicach będących jednocześnie atrakcjami turystycznymi. – Przyczyni się do zwiększonego poczucia bezpieczeństwa naszych gości – powiedział Marek Obrębalski. Dodał także, że od grudnia w mieście stacjonować będzie 150 strażników granicznych, którzy włączą się w pilnowanie porządku.
Samorządowcy podkreślają, że miasta, w których podobny system monitoringu działa, odnotowały wyraźny spadek przestępczości. Choć, na przykład we Lwówku Śląskim, kamerowe cacko zostało szybko zniszczone przez wandali. I to ich właśnie najbardziej obawiają się stróże prawa. Monitoring ma także pewne ograniczenia: kamera może być skierowana poza obszar, gdzie następuje wykroczenie, automatyka alarmów może spłatać figla i nie zadziałać z powodu „braku optymalnej detekcji ruchu”, w końcu – w razie wystąpienia wielu zdarzeń jednocześnie – osoba w centrum dozoru może niektórych nie zauważyć. W każdym razie nagrania będą archiwizowane. Jak spisze się system? Ocenimy za rok.