Jelenia Góra: Kto będzie prezydentem? Czy zadziała efekt grupy?
Piątek, 30 maja 2025, 11:41 Aktualizacja: 11:43 Autor: red
W ostatniej sondzie zapytaliśmy Czytelników (oczywiście anonimowo) na kogo zamierzają głosować w II turze wyborów. Na R. Trzaskowskiego zamierza głosować 58 % osób, a na K. Nawrockiego 30 % biorących udział w ankiecie.
Przed pierwszą turą wyborów na R. Trzaskowskiego chciało głosować 39 % Czytelników, a na K. Nawrockiego 18 %.
Liczby procentowe (bezpośrednie wskazania) nie pozostawiają wątpliwości. Jeśli jednak obliczymy procentowy przyrost głosów dla poszczególnych osób, to już jest inaczej.
Procentowy przyrost głosów dla R. Trzaskowskiego to ok. 48 %, natomiast dla R. Nawrockiego to aż 66 %. I to w mieście, które w 1 turze miało jeden z najwyższych procentów poparcia dla R. Trzaskowskiego w Polsce (po Sopocie i Karpaczu).
Trzeba jednak pamiętać, że jeleniogórski przyrost poparcia (korzystniejszy nieco dla R. Nawrockiego) nie musi się przełożyć na tożsamy przyrost w całej Polsce.
Jak nauka tłumaczy takie, a nie inne poparcie dla kandydatów?
Otóż w każdych wyborach i innych wydarzeniach, w których bierze udział bardzo dużo ludzi, działa tzw. efekt grupy (grupa własna - grupa obca). Wówczas część, która utożsamia się z daną grupą, zawsze będzie ją popierać niezależnie od tego co będzie się działo, ani też jakie "brudy" będą wyciągane na przedstawiciela danej grupy.
- Jakiekolwiek "afery" nie mają prawie żadnego znaczenia dla oceny danej grupy w oczach ich uczestników. Zawsze dla kogoś będzie OK - słyszymy.
W przypadku wyborów - jest to głosowanie na partię (nie na konkretną osobę). W przypadku sportu jest to np. kibicowanie jakiejś drużynie chociażby była ostatnia w tabeli czy też np. "wieszanie psów" na innym gatunku muzyki niż komuś się podoba.
W każdym z tych przypadków działają zasady psychologii tłumów i niewiele z tym można zrobić.