Wydarzeniu towarzyszyły również występ chóru „Sybiraczki” i degustacja przysmaków z kuchni kresowej. Każdy z obecnych, a tych było wcale niemało, mógł m.in. spróbować gorących gołąbków z kaszą gryczaną, różnego rodzaju pierogów, bułek drożdżowych, komiśniaka ze smalcem i kiszonym ogórkiem, a także Ćmagi – czyli popularnej huculskiej nalewki.
– Spotkanie to cieszy mnie tym bardziej, że zorganizowali je sami Kresowiacy. Ludzie, którzy tęsknią za swoją krainą, i którzy chcieliby od czasu do czasu spotkać się i o tej krainie, ot tak, porozmawiać. Spontanicznie i z potrzeby serca – powiedziała nam Kamila Rodak, dyrektor hotelu „Pod Różami”.
I dodała: – Tych wszystkich, którym nie udało się być tutaj z nami, serdecznie zapraszam do oglądania wystawy pamiątek „po Kresach” i degustacji potraw z kuchni kresowej, które będą u nas dostępne przez cały miesiąc. Coś dla ducha i coś dla ciała, naprawdę warto.