Chodzi o wypowiedzi starszej lokatorki jakoby jeden z jej sąsiadów zrobił w mieszkaniu pralnię.
- Jeleniogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa posiada stosowną dokumentację z przeprowadzonej kontroli, która nie potwierdziła podawanych informacji o rzekomej pralni - informuje Mirosław Garbowski, prezes JSM.
W związku z powyższym przepraszamy sąsiadów, właściciela mieszkania, JSM i inne osoby, kóre mogły poczuć się skrzywdzone treściami wypowiadanymi przez ową lokatorkę.
Jest nieciekawie
- Jedna z lokatorek zachowuje się w sposób coraz bardziej niepokojący i wygląda na to, że w dużej mierze mogła stracić kontrolę nad swoim zachowaniem. Ciężko ocenić czy potrzebuje specjalistycznej pomocy np. lekarskiej - słyszymy.
Anonimowy informator twierdzi, że kobieta wymyśla różne, absurdalne historie, a nawet oskarża sąsiadów o rzeczy, których nie zrobili.
- Doszło do tego, że mieszkańcy czują się zagrożeni i boją się o swoje bezpieczeństwo. Istnieje realna obawa, że w pewnym momencie może dojść do jakiejś tragedii. Zdarzały się już również fałszywe wezwania policji, które wprowadzały chaos i niepotrzebne napięcie wśród sąsiadów.
- Wygląda na to, że ta osoba może potrzebować pilnej pomocy specjalistycznej, zarówno dla własnego dobra, jak i dla bezpieczeństwa całej wspólnoty - słyszymy.
Sprawą zainteresowaliśmy odpowiednie służby (MOPS).














