Karkonosze: Karkonosze – rok 1905 i zdjęcie ze Śnieżnymi Kotłami w tle
Poniedziałek, 29 września 2025, 18:23 Aktualizacja: 18:36 Autor: Jaroslaw Czarkowski
Fot. Rekonstrukacja cyfrowa: Jarosław Czarkowski
Zdjęcie sprzed ponad wieku na tle monumentalnego schroniska nad Śnieżnymi Kotłami w Karkonoszach. Grupa wędrowców, którzy wybrali się na długą górską wyprawę. Schronisko, dopiero od niedawna wzniesione na grani, uchodzi za jedno z najśmielszych przedsięwzięć w całych Karkonoszach. Turyści, nierzadko z dalekich miast, wspinają się tutaj, by podziwiać nie tylko widoki, ale i nowoczesną budowlę, która miała świadczyć o potędze człowieka wobec dzikiej przyrody.
Na zdjęciu po lewej stoi nauczycielka z Jeleniej Góry, pani Marta, która od lat prowadzi szkolne wycieczki w góry. Zawsze w czarnej sukni i kapeluszu, z długim kijem wędrownym – budzi respekt zarówno wśród uczniów, jak i spotykanych po drodze turystów. Obok niej siedzi Helena, córka miejscowego kupca, w białej bluzce i z kwiatami w kapeluszu kwitnącymi niczym karkonoskie łąki w czerwcu.
Młoda dama, której oczy błyszczą ciekawością świata. Na pierwszym planie widać także Annę, jej przyjaciółkę z Wrocławia, która w swoim notesie szkicuje pejzaże i zapisuje wrażenia z podróży – już marzy, by kiedyś wydać małą książkę o Karkonoszach.
Za nimi stoi młody mężczyzna – Karol, student politechniki w Dreźnie. Wyruszył w góry, by badać zjawiska meteorologiczne. W plecaku niesie prymitywne przyrządy do pomiaru wiatru i temperatury. Wędruje z trzema damami, pełniąc rolę opiekuna i towarzysza – a przy okazji chętnie pozując do pamiątkowej fotografii.
Zdjęcie powstało w jeden z pogodnych, letnich dni. Fotograf, sprowadzony specjalnie ze Szklarskiej Poręby, rozstawił swój aparat na statywie i poprosił o powagę – choć uśmiech Anny zdradza, że młodzi wędrowcy czuli w sobie radość chwili.
Ta fotografia, zatrzymana w czasie, pokazuje ducha dawnej epoki: ciekawość, modę, marzenia i odwagę – a nad nimi, niczym strażnik, góruje schronisko nad Śnieżnymi Kotłami, które wtedy uchodziło za cud architektury i symbol zdobywania gór...