Świętoszowianie zaatakowali zaraz po gwizdku arbitra rozpoczynającym mecz i już w 10 min. mogli się cieszyć ze zdobycia pierwszego gola. Wtedy to stojący w tym meczu w bramce Lotnika Jarosław Raus odbił przed siebie strzał z dystansu jednego z graczy gości, do piłki dopadł Dawid Cygan i pewnie umieścił ją w bramce gospodarzy. Od momentu zdobycia bramki goście cofnęli się na własną połowę czekając na okazję do kontrataków. Przy piłce zdecydowanie dłużej przebywali gospodarze jednak ich ataki przypominały przysłowiowe bicie głową w mur. W 33 min. widzowie w Jeżowie byli świadkami najładniejszego gola meczu, którego przepięknym uderzeniem w okienko bramki Lotnika zdobył Sławomir Iskrzak. Do przerwy goście prowadzili 2:0.
Pierwsze pół godziny po zmianie stron przebiegiem wydarzeń na boisku przypominało pierwszą połowę. W 60 min. kardynalny błąd popełnił bramkarz Lotnika J. Raus wybijając po wznowieniu gry piłkę wprost pod nogi Przemysława Biernata. Gracz Twardego pociągnął z futbolówką kilka metrów i atomowym uderzeniem zdobył trzecia bramkę dla swojej drużyny. W 75 min. było już 4:0 dla świętoszowian, zaś gola po kontrataku zdobył najlepszy gracz meczu S. Iskrzak. Od tego momentu inicjatywę na boisku przejęli lotnicy. W 81 min. na strzał z dystansu zdecydował się Michał Zieliński i wpisał się na listę strzelców. Wynik rywalizacji na 4:2 ustalił w 88 min. po indywidualnym rajdzie Jarosław Kondraciuk. W ostatniej minucie gry doszło do niemiłego incydentu, kiedy to za faul bez piłki czerwoną kartkę obejrzał piłkarz gospodarzy Kamil Bojanowski. Ostatecznie mecz zakończył się pewną wygrana gości 4:2.
<b>Lotnik Jeżów – Twardy Świętoszów 2:4 (0:2)</b>
<b>Bramki:</b> Zieliński 81 min, Kondraciuk 88 min. oraz Iskrzak 33 i 75 min., Cygan 10 min. i Biernat 60 min.
<b>Lotnik:</b> Raus, Idzi, Jończy (ż.k.), Rafiński, Gołąb (Marciniak 46 min.), Romaniak (Zieliński 63 min.), Winiarski (Kowiel 90 min.), Grabski, Hamowski (ż.k.), Bojanowski (cz.k), Kondarciuk.