Poniedziałek, 19 maja 2025, 15:32 Aktualizacja: 15:35 Autor: MDvR
Fot. Tomasz Raczyński
Bezbramkowym remisem po zaciętym starciu zakończył się ostatni pojedynek Karkonoszy Jelenia Góra, w którym podejmowaliśmy u siebie LKS Goczałkowice Zdrój. Spotkanie podsumowuje drugi trener biało-niebieskich.
– Po oddanym meczu w Gubinie musieliśmy zareagować. Byliśmy przygotowani na to, że zagramy z jedną z lepszych drużyn w tej lidze, przynajmniej pod względem typowo piłkarskim. Wszystko się potwierdziło na murawie, a drużyna po prostu oddała serce i pokazała po raz kolejny, że na swoim stadionie jesteśmy w stanie robić duże rzeczy. Sześć spotkań w tej rundzie bez straconej bramki musi robić wrażenie. Wracając do meczu, mógł pójść w dwie strony, przeciwnik miał kilka ciekawych sytuacji, ale my również nie byliśmy dłużni. Mimo wyniku 0:0 i słabej pogody ten mecz mógł się podobać. Liga powoli dobiega końca, mamy kilka cięższych spotkań przed sobą, ale jak powtarzamy sobie cały czas – walczymy o jak najwyższą pozycję w tabeli - podsumowuje drugi trener Karkonoszy, Grzegorz Borowy.