Jak zwykle tego typu inwestycja budzi mieszane uczucia. Najmniej zadowoleni są właściciele mniejszych sklepów spożywczych, którzy nie kryją obaw, że stracą klientów, ponieważ tego typu sklepy mają tańsze produkty.
Budowanie dyskontu w Sobieszowie dziwi też mieszkańców. Po pierwsze dlatego, że dzielnica ta nazywana jest potocznie zagłębiem sklepów spożywczych. Po drugie niedaleko, na Osiedlu Orlim, znajduje się Biedronka, Lidl i Netto.
Zastanawiające jest także to, że inwestor, który buduje budynek naprzeciwko OTL-u musiał uzyskać bardzo dużo zezwoleń. Musiał m.in.: zobowiązać się, że budynek, który powstanie będzie zgodny z zabudową miejską, nie będzie szpecił głównej ulicy.
Obawy handlowców nie są bezpodstawne. Jak dotąd wiele mniejszych punktów sprzedaży nie wytrzymało konkurencji z molochami i przedsiębiorcy musieli zwinąć interes. Tymczasem chętni do pracy w sobieszowskiej placówce składają już podania w cieplickiej Biedronce.