Sobota, 3 maja
Imieniny: Marii, Marioli
Czytających: 13966
Zalogowanych: 81
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Dolny Śląsk: Bezrobotni i bezdomni grają w sztuce Witkacego

Piątek, 4 lutego 2005, 0:00
Aktualizacja: Niedziela, 22 stycznia 2006, 23:07
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Dzikie chłopy w kożuchach i czapach. Brody ich długie, wąsione kręciska, włos długi i pluga sukniawa, a w rękach buły ogromniawe i siekiery – tak Stanisław Ignacy Witkiewicz w sztuce „Janulka, córka Fizdejki" opisuje dwunastu bojarów litewskich. Bojarzy wałbrzyscy w jednym są do nich podobni. Też są prawdziwi, a na scenę teatru weszli prosto z ulicy.

Na scenie wałbrzyskiego Teatru Dramatycznego im. Szaniawskiego co wieczór są przez godzinę. Stoją jeden za drugim, jak ściana złożona z szarych osób. Albo leżą nieruchomo. Każdy z reklamówką w ręku. Jakby przed chwilą przeszukiwali śmietnik lub wyszli z noclegowni dla bezdomnych. Niektórzy rzeczywiście w niej spali.
– Trzy i pół roku tam trzeźwiałem – zwierza się 48-letni Darek Iwanicki. Dopiero kilka tygodni temu dostał mieszkanie socjalne.
Tren w podzięce
Darek jest szczupły, zarośnięty, nosi szarobury paltocik. Trudno odróżnić, czy to jego własny, czy sceniczny kostium. W mieszkaniu nie ma mebli, do końca miesiąca musi przeżyć za pożyczone 20 złotych.
Na spotkanie przynosi plik kartek zapisanych równym, starannym pismem. – Piszę wiersze. Z jednego nałogu wpadłem w drugi – śmieje się.
Po premierze dedykował wiersz reżyserowi spektaklu, Janowi Klacie. Gdy czytał, głos mu się załamywał ze wzruszenia, a koledzy bojarzy mieli prawdziwe łzy w oczach. Wiersz był o tym, jak dano im drugą szansę. Dostrzeżono w nich ludzi.
Potraktowano z szacunkiem. – Oddał to, co każdy z nas czuł – mówią "aktorzy" o trenie Darka.
Kończy się zdaniem „My jesteśmy ludzie chorzy, sami sobie doktorzy".

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
507
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
34%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
14%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
25%
Różnie, to zależy od pory dnia
27%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Pogodowo
Oberwanie chmury
 
112
Domowa plantacja marychy
 
Aktualności
Uroczyście dla Biało–Czerwonej
 
112
Młodzi już jeżdżą
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group