- O połowę skrócą się kontrole w mikroprzedsiębiorstwach. To kolejny z elementów upraszczania systemu prawnego w naszym kraju - mówi jeleniogórski senator Marcin Zawiła.
Deregulacja – co to znaczy?
Deregulacja to proces uproszczenia lub znoszenia przepisów i ograniczeń prawnych, które regulują działanie różnych branż, zawodów lub rynków. Celem deregulacji jest ułatwienie ludziom dostępu do niektórych zawodów albo ułatwienie firmom prowadzenia działalności gospodarczej.
- Do tej pory uprościliśmy już 130 spraw w różnych dziedzinach i pracujemy nad kolejnymi - dodaje senator Marcin Zawiła.
Na przykład, jeśli ktoś chce zostać przewodnikiem turystycznym, a prawo wymaga od niego wielu egzaminów i zezwoleń, to deregulacja może polegać na usunięciu części tych wymagań, aby więcej osób mogło wykonywać ten zawód.
- Innym przykładem może być konieczność przekazywania przez przedsiębiorców różnych danych do Głównego Urzędu Statystycznego. Okazuje się, że duża część z nich jest taka sama jak dane przekazywane do ZUS. Chcemy zlikwidować konieczność ich dublowania. Ułatwi to działalność przedsiębiorcom - mówi senator Zawiła.
Zwolennicy deregulacji twierdzą, że dzięki niej powstaje więcej miejsc pracy, rośnie konkurencja i spadają ceny. Przeciwnicy obawiają się, że może to prowadzić do obniżenia jakości usług lub braku odpowiedniego nadzoru.
Podsumowując – deregulacja to próba znalezienia równowagi między wolnością działania a potrzebą kontroli i jakości.