- To granda - mówi Robert Kropiwnicki, wiceminister w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Poprosiliśmy go o komentarz do bieżących wydarzeń politycznych na szczeblach władzy centralnej w kraju i kontrowersyjnego ułaskawienia głoszącego skrajne hasła działacza.
Przypomnijmy, że jedną z ostatnich decyzji Andrzeja Dudy, jako urzędującego prezydenta było niedawno ułaskawienie od części wyroku skazującego prawicowego działacza nacjonalistycznego i szefa narodowców, Roberta Bąkiewicza. Został on prawomocnie skazany w 2023 r. za pobicie feministki i działaczki społecznej – potocznie zwanej Babcią Kasią – podczas protestu przeciwko ograniczeniom związanym z aborcją.
Prezydent Andrzej Duda ułaskawiając Bąkiewicza złagodził wyrok, uchylając część kary, co wywołało szerokie oburzenie różnych środowisk. Nawet premier Polski skrytykował ten ruch, twierdząc, że ułaskawienie tylko wspiera eskalację radykalnych poglądów.
Przypomnijmy, że pierwsze kontrowersyjne ułaskawienie przez prezydenta Dudę miał miejsce jeszcze w 2015 roku, zaraz po objęciu przez niego funkcji. Ułaskawił wówcza, skazanych wyrokiem, który się wówczas jeszcze nie uprawomocnił, byłych szefów CBA, M. Kamińskiego i M. Wąsika.
W międyczasie było sporo ułakawień tzw. mniejszego kalibru, a ostatnie (R. Bąkiewicza) miało miejsce tuż przed końcem kadencji prezydenta Dudy (6.08).