O sprawie zaalarmowali członkowie Spółdzielni, którzy przygotowali i złożyli w JSM projekt uchwały na walne zgromadzenie w tej sprawie. W ten sposób chcieli: „wyrazić swoje głębokie zaniepokojenie i oburzenie zachowaniami organów spółdzielni ustalającymi lub tolerującymi warunki przyznawania pracownikom i członkom zarządu rażąco wygórowanych „kominowych” wysokości i ilości nagród jubileuszowych” – czytamy w piśmie.
Zdaniem wnioskujących, wysokość nagród jubileuszowych w JSM przekracza za każdy jubileusz o 100 proc. wysokości nagród jubileuszowych nawet ciężko pracujących górników, a procentowe wartości wypłacanych nagród jubileuszowych są wielokrotnie wyższe niż wszystkich grup zawodowych. Dla przykładu podawane są nagrody jubileuszowe: sędziów - po 45 latach pracy jest to 400 proc. wynagrodzenia miesięcznego, policjantów – po 40 latach pracy służby - 300 proc., żołnierzy zawodowych – po 40 latach czynnej służby – 300 proc., górników – za 50 lat pracy – 400 procent wynagrodzenia miesięcznego, pracowników samorządowych, służby cywilnej, nauczycieli akademickich – po 45 latach – 400 proc. oraz nauczycieli – po 40 latach pracy – 250 proc. wynagrodzenia miesięcznego.
- Jak czytamy dalej: celem wyeliminowania i zapobieżenia wymienionym patologicznym zjawiskom, członkowie domagają się zmiany stawek nagród jubileuszowych oraz zwolnienia emerytów przed okresem, w którym będzie się im należała nagroda jubileuszowa.
- Cała awantura dotyczy jednej nagrody, planowanej dla głównej księgowej, która przez 60 lat ciężko na nią pracowała. Pracownicy Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej to ludzie, którzy tak samo poświęcają się dla tego kraju jak inni i moim zdaniem należy im za tę pracę podziękować oraz godnie pożegnać – odpowiada Mirosław Garbowski i jako argumenty podaje wyliczenia, z których wynika, że pracownicy JSM pracujący około 60 lat otrzymują ponad 40 pensji mniej niż inni.
- Po pierwsze jako nowy prezes już dawno osobiście zmieniłem procentową stawkę z 900 procent na 600 procent, bo uznałem, że pierwotna jest za wysoka – tłumaczy Mirosław Garbowski. - Poza tym podstawą do naliczenia nagród jubileuszowych jest wynagrodzenie zasadnicze, a nie jak w podanych przykładach – wynagrodzenie miesięczne. Czym to się różni? Ano tym, że nie wlicza się do tej postawy wszystkich dodatków, w tym stażowego. Co więcej, nasi pracownicy nie mają naliczanej waloryzacji płac, nie otrzymują trzynastek lub czternastek, co sprawie, że przez te 60 lat otrzymują ponad 40 pensji mniej niż policjanci, sędziowie czy górnicy. W każdej firmie jest również fundusz socjalny, którego w JSM nie ma. Podjąłem decyzję, że podczas najbliższego zebrania przedstawię te wszystkie wyliczenia, z których jasno wynika, że pracownicy JSM są poszkodowani – dodaje.
Prezes zapowiada też, że nikogo w trybie natychmiastowym zwalniać nie będzie.
