- Nawierzchnia naszej ulicy mimo wielokrotnego doraźnego łatania jest dziurawa jak szwajcarski ser – mówią mieszkańcy ul. Juszczaka. - Czy kiedyś doczekamy się jej gruntownej naprawy? – pytają.
Również chodniki wymagają pilnego remontu, gdyż łatwo się potknąć na połamanych płytach. W najgorszym stanie znajduje się fragment chodnika obok posesji na rogu ul. Juszczaka i Zamoyskiego. Jak mówią mieszkańcy okolicznych domów właściciele okazałego domostwa nie specjalnie przejmują się jego losem. Co za tym idzie nie interesuje ich też otoczenie domu więc na odcinku zarośniętego chodnika wzdłuż niego walają się śmieci. - Czy nie ma możliwości aby miasto w jakiś sposób wymusiło na właścicielu uporządkowanie tego bałaganu - pytają
Ciepliczanie z „zapomnianej ulicy” pokazują też ruiny komórki straszące przy wjeździe od ul. Cieplickiej. Jakiś czas temu rozebrano mur będący jedną ze ścian obiektu, jednak jego samego nie ruszono. W efekcie ta ruina jest wątpliwą wizytówką ulicy.