Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Czwartek, 18 września
Imieniny: Ireny, Józefa, Stanisława
Czytających: 11299
Zalogowanych: 114
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Wbił matce nóż w gardło

Piątek, 23 października 2009, 8:05
Aktualizacja: 8:58
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Wbił matce nóż w gardło
Fot. ......
Do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze wpłynęła sprawa matkobójcy, 26 – letniego Radosława K, który 2 lipca zadał swojej matce śmiertelny cios nożem w szyję, po czym wezwał pogotowie. Mimo pomocy lekarskiej kobieta po dwóch dniach zmarła. Zabójcy grozi kara do 25 lat, a nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Tragedia we wspólnym mieszkaniu Radosława K. i jego 54- letniej matki, Marii K. wisiała w powietrzu od lat. W jednopokojowym pomieszczeniu nie było miejsca na intymność czy prywatność. Dodatkowo bardzo trudna sytuacja materialna spowodowała, że między matką a synem często dochodziło do awantur.

Nieporozumienia potęgował też alkohol, którego obydwoje nadużywali. Sąsiedzi często widzieli ich pijanych, czasami niemal do nieprzytomności. W bolesławieckim mieszkaniu przy ulicy Prusa wielokrotnie interweniowała policja. Syn po wypiciu większej ilości alkoholu wielokrotnie podnosił rękę na matkę, ona reagowała krzykiem.

W lutym 2009 roku po kolejnym zgłoszeniu Marii K., sprawa została objęta tzw. niebieską kartą. Radosław K. wcześniej chciał się też zabić. Chwilę wcześniej zadzwonił on na pogotowie i powiedział, że chce popełnić samobójstwo z powodów rodzinnych. Wówczas był nietrzeźwy i został odwieziony do Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Bolesławcu.

Tragicznego dnia, 2 lipca, zarówno matka, jak i syn byli mocno pijani. Między godziną 21.45 a 22.10 doszło między nimi do kolejnej sprzeczki słownej. Jak mówi oskarżony matka krzyczała na niego. W tym czasie on poszedł do kuchni i chciał sobie zrobić sobie coś do jedzenia. Wziął leżący na szafce nóż. Kiedy matka stanęła mu za plecami przez cały czas krzycząc, mężczyzna pchnął ją nożem kuchennym o długości 140 mm w szyję. Sam tłumaczył, że nie chciał zrobić matce krzywdy, chciał ją tylko pchnąć na łóżko, które stało nieopodal.

Jak zeznał, miał bowiem już dość jej gadania. Twierdził, że chwycił matkę rękoma, w jednej z nich trzymając nóż. Matka zaczęła się szarpać, więc popchnął ją na łóżko. To, że z jej szyi tryska krew zabójca miał zauważyć dopiero kiedy kobieta leżała na tapczanie. Wówczas telefonem komórkowym wezwał on karetkę pogotowia i usiłował tamować krew aż do przyjazdu pogotowia. Ugodzenie Marii K. realnie zagroziły jej życiu. Dwa dni później mimo udzielonej pomocy medycznej doprowadziły do zgonu kobiety w szpitalu.

W chwili zabójstwa Radosław K. miał 3, 29 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Sekcja zwłok wykazała, że rana na szyi Marii K. była dość głęboka. Sąd nie dał więc wiary w zeznania podejrzanego co do przypadkowego draśnięcia czy zranienia matki. Biegli wzięli też pod uwagę fakt, że Maria K. była kobietą drobną i szczupłą o wzroście 150 cm, sprawca to młody mężczyzna o wzroście 180 cm. Dlatego gdyby chciał tylko położyć matkę na łóżko nie musiałby używać tak dużej siły. W trakcie śledztwa nie ustalono jednak, czy zabójca działał zamiarze bezpośrednim.

Najbliższa rozprawa przewidziana jest na początek listopada br.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zapinasz pasy jadąc 300 metrów do sklepu?

Oddanych
głosów
546
Nie, to tylko 300 metrów
8%
Tak, zawsze jak wsiadam do auta
68%
Do sklepu idę na piechotę
24%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Reakcja świata na rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Aktualności
W sobotę otwarcie kawiarni na Zabobrzu
 
Aktualności
Żeby zebrać kilo miodu pszczoła musi odwiedzić 5 milionów kwiatów!
 
Aktualności
Chmury nad Karkonoszami
 
Ciekawe miejsca
Dostałem toporem w kark i mam 7 kręgów z tytanu
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group