Podczas konferencji prasowej Term Cieplickich ze strony prezesa spółki padło kilka zaskakujących zdań.
Po raz pierwszy spotykamy się z taką małostkowością i puszczaniu w przestrzeń publiczną nieprawdziwych informacji. Nie może mieć miejsca sytuacja, że mamy stadion miejski, na którym klub sportowy pobiera bilety wstępu nie ponosząc żadnych kosztów. Nie może być tak, że do dnia dzisiejszego klucze do bocznej murawy ma prezes Tomasz Kowalczyk i wedle własnego "widzimisię" wpuszcza lub nie... Nie może być tak, że rodzice płacą klubowi "na zeszyt" pieniążki, a rodzice nie mają z tego tytułu satysfakcji - mówił Dariusz Stolarczyk, prezes Term Cieplickich.
Klub sportowy korzysta z bardzo dużej subwencji ze strony miasta, a drugie tyle dostaje w usługach barterowych od nas, bo utrzymanie obiektu, zabezpieczenie techniczne nie dzieje się za darmo - twierdzi D. Stolarczyk, którego zdaniem obiektu przy ul. Złotniczej nie powstydziłaby się nawet "pierwszoklasowa" drużyna.
W dalszej części wypowiedzi prezes spółki odniósł się do wyników zespołu Karkonoszy.
Mamy czwartoligową drużynę. Dzisiaj słyszymy cały czas: piłkochwyty nie są założone - mecz przegrany, trawa o milimetr źle wykoszona - przegrany, oświetlenie nie jest włączone - przegrany - to wydaje mi się, że to wszystko pozasportowe wyszukiwanie przedziwnych sytuacji, a wydaje mi się, że ktoś nie potrafi sobie poradzić z własną małostkowością, własnymi problemami i szuka tematu zastępczego - mówił D. Stolarczyk.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w rozgrywkach IV ligi Karkonosze po 6 kolejkach zajmują 4. miejsce w tabeli - mają na swoim koncie 4 zwycięstwa, 1 remis i 1 porażkę (porażka na wyjeździe, a u siebie dwa mecze rozegrane i dwa zwycięstwa).
Dzisiaj nie znajdujemy żadnej płaszczyzny do rozmowy z działaczami. Mogę tylko powiedzieć po czwartkowej rozmowie u prezydenta z ubolewaniem, że ta rozmowa nie miała miejsca wcześniej, bo być może zarząd Karkonoszy wcześniej by złożył rezygnację i w końcu poszłoby to w należytym kierunku - dodał prezes Term Cieplickich.
Głos zabrała również przedstawicielka Rady Nadzorczej spółki.
Praca w Górniku Zabrze oraz w spółce Arena Zabrze to było bardzo fajne, przyjemne doświadczenie. Miałam okazję brać udział we współpracy między klubem a operatorem stadionu i wiem na czym to polega - jakie są problemy oraz na czym polegają obowiązki klubu i zarządcy stadionu - przekonywała Katarzyna Wierska-Kuberka z Rady Nadzorczej Term Cieplickich, a także wiceprezes spółki MPGK w Jeleniej Górze, odpowiedzialna również w ostatnim czasie za reformę organizacyjną w Urzędzie Miasta Jeleniej Góry.
Klub ekstraklasowy posiada niewiele lepsze warunki, niż dzisiaj klub czwartoligowy w Jeleniej Górze - stwierdziła K. Wierska-Kubierka wywołując uśmiechy na twarzach kilku zorientowanych w temacie dziennikarzy.
Jednocześnie przedstawicielka spółek miejskich zapewniła o stałym kontakcie z władzami Górnika Zabrze i zapewniła, że trener Brosz jest zainteresowany współpracą, w tym rozegrania meczów sparingowych, charytatywnych w Jeleniej Górze.
Wypowiedziom władz Term Cieplickich przysłuchiwali się przedstawiciele MKS Karkonosze Jelenia Góra (Tadeusz Duda - piłka nożna i Dilrabo Samadova - piłka ręczna), którzy rozważają konferencję prasową w odpowiedzi...
