Czwartek, 1 maja
Imieniny: Filipa, Józefa
Czytających: 9730
Zalogowanych: 68
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Spektakl–pułapka na widza (recenzja)

Sobota, 14 stycznia 2017, 8:05
Aktualizacja: Poniedziałek, 16 stycznia 2017, 8:36
Autor: Manu
Jelenia Góra: Spektakl–pułapka na widza (recenzja)
Fot. Użyczone/Archiwum Teatru im. Norwida
Na Dużej Scenie jeleniogórskiego Teatru im. Cypriana Kamila Norwida bawią się doskonale i widzowie, i aktorzy w niezwykłej komedii kryminalnej “Szalone nożyczki” pióra Paula Pörtnera. Spektakl “z niespodzianką” w reżyserii Marcina Sosnowskiego to najnowsza premiera, która miała miejsce tuż przed powitaniem “nowego 2017 roku”.

Pierwsza amerykańska wersja tej farsy autorstwa niemieckiego dramaturga i poety Paula Pörtnera (1925-1984), nosiła tytuł “Kto to zrobił” i grana była w GeVa Theatre w Rochester w stanie Nowy Jork. Pörtner studiował germanistykę, romanistykę i filozofię, a od roku 1958 aż do swojej śmierci mieszkał w Szwajcarii; był pisarzem, badaczem zjawisk kulturowych, reżyserem, kierował zespołem aktorskim, był też tłumaczem i wydawcą.

Sztuka w przekładzie Elżbiety Woźniak jest tak naprawdę pułapką na widza, który zostaje postawiony w roli świadka zbrodni. I zamiast dowiedzieć się, kto zabił, sam musi to ustalić. Tu każdy widz ma własne poszlaki, które pomogą w rozwikłaniu sprawy. Świadkowie będą mogli bezpośrednio zadawać pytania podejrzanym. Ale najpierw prezentowana jest “zwyczajna” część spektaklu, w którym zostaje popełniona zbrodnia: ktoś wielokrotnie dźga nożyczkami bogatą, niegdyś sławną pianistkę.

Rzecz dzieje się w salonie fryzjerskim mistrza grzebienia i – rzecz jasna – nożyczek – Antoniego Grzebińskiego (arcyzabawny gościnnie występujący Stefan Krzysztofiak), który wynajmuje zakład od mistrzyni fortepianu. Któregoś dnia zostaje ona zamordowana w swoim mieszkaniu, znajdującym się tuż nad salonem Grzebińskiego. Podejrzanych jest kilku: wspomniany fryzjer Toni, fryzjerka Barbara Markowska (udana rola Marty Łąckiej), klient - szemrany handlarz antykami z Sosnówki - Edward Wurzel (Kazimierz Krzaczkowski) i stała klientka, dama z wyższych sfer - Pani Dąbek (w tej roli Elwira Hamerska-Kijańska).

Teraz trzeba tylko ustalić zabójcę. Widzowie muszą nie tylko wykazać się pamięcią i spostrzegawczością, ale i typują zbrodniarza. Każdego wieczoru spektakl ma inne zakończenie.

Jeleniogórska inscenizacja to kawałek dobrej roboty reżysera Marcina Sosnowskiego, ale przede wszystkim praca aktorów, którzy dobrze czują się w tej konwencji, grają niezwykle dynamicznie, reagują błyskotliwie, przekomarzają się z widzami, żartują z siebie nawzajem, uszczypliwie puentują zachowania partnerów na scenie i widzów. Jacek Grondowy jako inspektor Dominik Kowalewski, policjant prowadzący sceniczne dochodzenie w sprawie morderstwa odwołuje się do widowni, zadaje jej pytania niczym świadkom, pyta o jej opinie, przeprowadza głosowanie decydujące o wytypowaniu zabójcy. Jednym słowem - wciąga widzów do zabawy. Śledczy Kowalewski za asystenta ma Michała Tomasiaka - kapitalny w tej roli Piotr Konieczyński, po raz pierwszy chyba zagrał charakterystyczną postać oderwanego od ziemi nieco rozgarniętego policjanta. Brawo!

Jest to przedstawienie nietypowe. Widzowie uczestniczą w nim jako pomocnicy w śledztwie, od ich zaangażowania zależy w dużej mierze powodzenie widowiska. I właśnie ta “inność” dramaturgicznej konstrukcji sprawia, że “Szalone nożyczki” publiczność jeleniogórska może polubić. Podczas sylwestrowej premiery owacje były długie, na stojąco. Można się więc spodziewać, że nie pierwszy i nie ostatni raz. Bo to hit pełną gębą. Zabawne bywają dialogi, są gustowne kostiumy i takaż scenografia, którą przygotował Marek Chowaniec, autor wielu projektów scenografii teatralnych, telewizyjnych i filmowych. Lecz notowania tej komedii kryminalnej podnosi niezły chwyt socjotechniczny. I, co ciekawe, widzowie. Czyżby pomysł Pörtnera i Marcina Sosnowskiego, który spektakl wyreżyserował, został podpatrzony z talk-show typu “Decyzja należy do ciebie”?

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
329
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
36%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
15%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
25%
Różnie, to zależy od pory dnia
24%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
112
Policjanci uratowali psa z rozgrzanego auta
 
Aktualności
Hobby horsing galopuje do Jeleniej Góry
 
112
Nowi policjanci złożyli ślubowanie
 
Aktualności
Jest kasa na basen przy Sudeckiej
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group