Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Wtorek, 1 lipca
Imieniny: Haliny, Marcina, Mariana
Czytających: 9036
Zalogowanych: 67
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Ścinka przy placu zabaw

Środa, 22 kwietnia 2009, 7:58
Aktualizacja: 7:59
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Ścinka przy placu zabaw
Fot. Angela
Mieszkańcy, których dzieci bawią się nieopodal tzw. blaszaka na Zabobrzu byli zaniepokojeni, są zbulwersowani działaniem pracowników MPGK, którzy w miniony piątek wzięli się za obcinanie gałęzi drzew nieopodal placu. Na cały weekend pozostawiono bez żadnego zabezpieczenia gałęzie i klocki drzewa, którymi maluchy mogły zrobić sobie krzywdę.

O tym, że sterty pociętych gałęzi oraz klocków leżały przez cały weekend nieopodal placu zabaw, poinformowało nas kilkoro rodziców. Przez okna zobaczyli większe dzieci biegające z kijami w rękach: najpierw urządzili sobie „walkę”, a następnie zaczęli obijać sprzęt na placu zabaw. W ich ślady poszły też młodsze dzieci, które wchodziły na stertę gałęzi oraz przewracały sporej ilości klocki drzewa.

– Jestem zbulwersowany pozostawionym bałaganem po ścięciu drzew na placu zabaw. Firma, która wycinała drzewo pocięła je na kawałki i pozostawiła bez żadnego zabezpieczenia. Dzieci urządziły sobie nieprzeciętną zabawę. Poinformowaliśmy o tym straż miejską, ale zagrożenie w dalszym ciągu pozostało. Miejmy nadzieje, że dzieci i ich rodzice będą wyrozumiali dla tej firmy, jeśli komuś coś się stanie. Przecież wystarczy ułamek sekundy i tragedia gotowa – napisała do nas pani Anna.

Wczoraj byliśmy na miejscu i od rodziców, którzy byli ze swoimi dziećmi na placu usłyszeliśmy, że część gałęzi i klocków została już wywieziona.
– Cały weekend to wszystko jednak leżało – mówi pani Dorota Mazurek, matka małych chłopców mieszkająca nieopodal. Rozumiem, że całości nie da się zrobić w jednej chwili, ale jeśli wykonuje się prace nieopodal placu zabaw, to trzeba się liczyć z tym, że od razu należy to posprzątać.

Inni rodzice bronią jednak pracowników mówiąc, że hałda gałęzi i klocków nie stanowi dla maluchów zagrożenia pod warunkiem, że są one pod opieką dorosłych, co powinno być normą. – Moim zdaniem jest to afera koperkowa – usłyszeliśmy od Pawła Janusza, ojca. Jeśli rodzice opiekują się dziećmi, to nic im się nie może stać.

Michał Kasztelan, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej mówi, że pracownicy nie byli w stanie zrobić wszystkiego od razu. Zapowiada również, że na przyszłość firma będzie się starała wywozić gałęzi i klocki jak najszybciej, by nie zalegały niezabezpieczone. Wszystkie pozostałości po obcinaniu gałęzi przy placu zabaw nieopodal Osiedlowego Domu Kultury na Zabobrzu mają być natomiast wywiezione do jutra.

Sonda

Czy lokalne "kasyna" i gry hazardowe powinny być dozwolone bez koncesji?

Oddanych
głosów
218
Oczywiście, gra tylko ten kto chce
26%
Tak, jednak do pewnej kwoty - na niektórych działa to jak narkotyk
10%
Hazard powinien zostać całkowicie zakazany
48%
Nic nie trzeba zmieniać w przepisach
16%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Trump zaatakował Iran! Nowa wojna USA na Bliskim Wschodzie?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Aktualności
Nowe porządki przy Kolorowych Jeziorkach
 
Czechy
Wspólna modlitwa ponad granicami – pielgrzymka z Karpacza i Kowar do Małej Upy
 
Aktualności
Pendolino i parking przy PKP
 
Inne wydarzenia
Rajdowcy walczyli na trasie
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group