Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 7285
Zalogowanych: 5
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Samorządowcy o braku wsparcia od posłów PiS

Czwartek, 4 lutego 2021, 9:18
Autor: Przemek Kaczałko
Jelenia Góra: Samorządowcy o braku wsparcia od posłów PiS
Fot. Przemek Kaczałko
Włodarze Mirska, Gryfowa Śląskiego, Szklarskiej Poręby, Świerzawy, Lwówka Śląskiego, Kowar oraz Jeleniej Góry - apelowali na konferencji prasowej w stolicy Karkonoszy o zwiększenie środków w nowej perspektywie unijnej dla Dolnego Śląska. Jak podkreślali, znacznie zmniejszona pula względem poprzedniej perspektywy, cofnie w rozwoju ich gminy.

Na wstępie posłanka PO (Zofia Czernow) zarysowała różnice między obiema unijnymi perspektywami finansowymi względem Dolnego Śląska. Jak mówiła, w latach 2014-2020 w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego województwo miało do dyspozycji 10 miliardów złotych, a w obecnej ma to być 4 mld zł. Parlamentarzystka wspominała również o wskaźnikach rozwojowych na naszym terenie, gdzie Dolny Śląsk 75 proc. PKB per capita do średniej unijnej, ale subregion jeleniogórski 54 proc., a subregion wałbrzyski 51 proc.

Od kilku lat mówiliśmy o tym, że trzeba Dolny Śląsk podzielić na region północny i południowy - mówił Jerzy Łużniak, który wcześniej spotkał się z prezydentami Wałbrzycha, Legnicy i Wrocławia. - Przy każdej perspektywie wschód Polski miał dodatkowy program rozwoju ściany wschodniej - to były miliardy... teraz również dostaje dodatkową pulę - dodał prezydent Jeleniej Góry, którego zdaniem rząd przyznał większe środki poszczególnym regionom za lojalność polityczną. - Pod Wałbrzychem mamy gminy, które mają kilkadziesiąt milionów rocznego budżetu i dostają od rządu dodatkowe 10 mln zł - ubolewał polityk PO.

Olgierd Poniżnik, burmistrz miasta i gminy Gryfów Śląski, dziwił się, że radni Sejmiku Dolnośląskiego - Teresa Zembik i Andrzej Kredkowski, którzy wywodzą się w tych terenów - głosowali przeciw wspólnemu stanowisku województwa do Rady Ministrów.

Zawsze jak się z nami spotykają, to deklarują, że pomogą, ale niewiele z tego wynika - ubolewał O. Poniżnik. - Jesteśmy wkurzeni na to, co się wydarzyło. Przecież w rządzie mamy polityków z naszego terenu. Pani poseł Machałek i poseł Kubów byli w grupie 9 osób, które te pieniądze dzieliły - dodał szef Konwentu Wójtów, Burmistrzów, Prezydentów i Starostów Regionu Jeleniogórskiego i części Legnickiego.
Dolny Śląsk został ukarano za to, że rozwijał się tak, jak trzeba. Nasz region obfituje w zabytki - ratując zabytki nie robimy kanalizacji, wodociągów, zostawiamy na koniec drogi. Nie dostaliśmy pieniędzy z tarczy, czy od wojewody - kiedyś składaliśmy dobre wnioski, a teraz złe... - dodała Mariola Szczęsna, burmistrz Lwówka Śląskiego, która wylicza, że zabraknie środków na przedszkola, szkoły, dla przedsiębiorców, czy na walkę ze smogiem.

Burmistrz Kowar zwracała uwagę, że rząd zapomniał o miastach poprzemysłowych - są środki na miejscowości PGR-owskie, ale w miastach typu Kowary znaczna część to dawne zakłady przemysłowe i zabraknie środków np. na kanalizacje.

O problemach miast turystycznych mówił Mirosław Graf.

Zostaliśmy sponiewierani. Z jednej strony podcięto nam nogę turystyczną, która była głównym źródłem dochodów w Szklarskiej Porębie, Karpaczu, Świeradowie Zdroju, a z drugiej strony te miasta staną przed dylematem inwestycyjnym. Będziemy pomagać mieszkańcom i nie zostanie nam na inwestycje - mówił burmistrz miasta pod Szrenicą.

Z kolei burmistrz miasta i gminy Świerzawa podał jako przykład problemy, jakie napotka przy inwestycjach.

Gmina Świerzawa ma projekty na kanalizację sanitarną na 17 mln zł, więc jeśli te środki unijne na lata 2021-2027 zostaną aż tak zmniejszone - zostanie nam na 7 mln zł. To pokazuje skalę o ile mniej będziemy mogli zbudować kanalizacji - dodał Paweł Kisowski.

Warto zaznaczyć, że w poprzedniej perspektywie gminy musiały zapewnić 15 proc. wkładu własnego, a w nowej perspektywie będzie to prawdopodobnie 30 proc. Samorządowcy zabiegają również o to, aby na perspektywę po 2027 Dolny Śląsk został podzielony na dwa tzw. NUTS-y.

Być może zaczęliśmy o to zabiegać za późno i nie udało się na obecną perspektywę - przyznał Jerzy Łużniak podając jako przykład podział na dwa obszary statystyczne w województwie mazowieckim, gdzie osobno traktowana jest Warszawa.

Twoja reakcja na artykuł?

2
5%
Cieszy
20
48%
Hahaha
2
5%
Nudzi
5
12%
Smuci
3
7%
Złości
10
24%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (49)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy chodzę do teatru?

Oddanych
głosów
484
Tak
24%
Nie
40%
Czasami
25%
Nie chodzę
11%
 
Głos ulicy
Nie chodzę do fryzjera, bo fryzjer przyjeżdża do mnie
 
Miej świadomość
100 konkretów (zrealizowano 10%): SUKCES czy PORAŻKA?
 
Rozmowy Jelonki
Przebudowy i remonty
 
Aktualności
Życzenia dla mieszkańców Piechowic
 
Polityka
Z pustego i Salomon nie naleje
 
Kultura
Zagrali w Podgórzynie
 
112
Pożar w restauracji
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group