Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Czwartek, 18 września
Imieniny: Ireny, Józefa, Stanisława
Czytających: 12524
Zalogowanych: 106
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Ryzykowała zakażeniem HIV

Wtorek, 31 lipca 2007, 0:00
Aktualizacja: Wtorek, 31 lipca 2007, 8:00
Autor: AGA
Jelenia Góra: Ryzykowała zakażeniem HIV
Fot. AGA
Klientka pomogła w ujęciu rabusia, który mógł być nosicielem groźnego wirusa.

Dziś (wtorek) policja ma podziękować Izabeli Szadejko za obywatelską postawę.
Gdyby nie szybka reakcja kobiety, sklepowy złodziej mógłby uciec ochroniarzom. Przestępcę złapano. Ranił klientkę. Okazało się, że to narkoman. Być może zakażony wirusem.

– Wchodziłam właśnie do marketu, gdy zobaczyłam biegnącego prawie na wprost mnie mężczyznę, a za nim ścigających go ochroniarzy. Nie należę do osób, które biernie przyglądają się takim sytuacjom. Nie chciałam, żeby uciekający wymknął się ochronie, więc próbowałam go zatrzymać. Podczas szamotaniny złodziej zerwał mi łańcuszek i zadrapał w szyję. W tym momencie dobiegli ochroniarze – relacjonuje Izabela Szadejko.

Dzień po zdarzeniu, które miało miejsce tydzień temu, pani Izabela zadzwoniła do nas rozżalona całą sytuacją.
– Nie uważam się za bohaterkę i nie oczekiwałam nie wiadomo jakiej wdzięczności. Najbardziej zabolał mnie fakt, że po całym zajściu od nikogo nie usłyszałam nawet zwykłego słowa „dziękuję”. Poczułam się gorzej niż kryminalista. Zamiast słów uznania, usłyszałam od policjantów: “świata pani nie zbawi” – mówiła wtedy.

W feralnym dniu poszkodowana godzinę czekała w markecie na przybycie policji. Jak twierdzi, nikt z personelu nie zainteresował się jej stanem.
– Zostawili mnie po prostu w holu. Z nerwów zaczęła boleć mnie głowa i zrobiło mi się słabo. Patrol przyjechał, zakuł złodzieja w kajdanki, a mnie zawiózł do szpitala, żebym zrobiła sobie badania – opowiada pani Izabela.

Paweł Chrustowski, ochroniarz będący świadkiem zajścia, twierdzi, że pracownicy ochrony nie zostawili kobiety samej. – Przynieśli jej środki odkażające i poprosili, aby pojechała do szpitala – mówi.
Kobieta przeżyła chwile grozy, gdy dowiedziała się, że mężczyzna prawdopodobnie jest narkomanem i może istnieć ryzyko, że jest nosicielem wirusa HIV.

W szpitalu okazało się, że na zrobienie takich badań trzeba czekać szęść tygodni. Tyle bowiem trwa okres rozwoju wirusa. – Myśl, że tyle czasu musiałabym czekać w niepewności, nie należała do przyjemnych – mówi Izabela Szadejko. Jak się jednak dowiedzieliśmy od rzecznika prasowego policji, krew podejrzanego została już poddana badaniom i na szczęście wynik okazał się negatywny.

Po naszej interwencji p. Izabela została zaproszona przez komendanta policji, który dziś (wtorek) o godz. 10.00 złoży podziękowania za postawę obywatelską. – Kontaktowaliśmy się już z panią Szadejko, która przyjęła zaproszenie – mówi kom. Bogusław Kotowski.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zapinasz pasy jadąc 300 metrów do sklepu?

Oddanych
głosów
592
Nie, to tylko 300 metrów
8%
Tak, zawsze jak wsiadam do auta
68%
Do sklepu idę na piechotę
24%
 
Głos ulicy
Góry czy morze?
 
Warto wiedzieć
Reakcja świata na rosyjskie drony nad Polską
Rozmowy Jelonki
Smog latem nie znika
 
Inne wydarzenia
Moc emocji i atrakcji, na liście startowej jest już blisko 50 uczestników
 
Aktualności
Zaproszenie na Festiwal Światła w Cieplicach
 
Aktualności
W sobotę otwarcie kawiarni na Zabobrzu
 
Aktualności
Żeby zebrać kilo miodu pszczoła musi odwiedzić 5 milionów kwiatów!
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group