Zuzanna Dziedzic, dyrektor FD, serdecznie powitała publiczność oraz gości honorowych: biskupa legnickiego księdza Stefana Cichego, przewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego Jerzego Pokoja, przewodniczącego rady powiatu Zbigniewa Jakiela, starostę jeleniogórskiego Jacka Włodygę, oraz zastępcę prezydenta miasta Miłosza Sajnoga.
– Przyszliśmy wysłuchać tu muzyki a nie przemówień. Tutaj będę podziwiać piękno muzyki. Tutaj będę oglądał i słuchał ludzi, którzy podnoszą naszego ducha w górę. Muzyka to szczególna forma piękna. Kiedyś zapytano Friedricha Durrenmatta czym jest piękno, a on odpowiedział, że nie wie, ponieważ jest tyle definicji piękna. Wśród różnych form piękna muzyka zajmuje szczególne miejsce. Życzę muzykom i słuchaczom by jak najpiękniej ta harmonia brzmiała tu w tym gmachu filharmonii i wszędzie – tak oto powitał przybyłych ksiądz biskup Stefan Cichy, ordynariusz Diecezji Legnickiej.
Sezon artystyczny otworzył przewodniczący Sejmiku Dolnośląskiego Jerzy Pokój. Po przemówieniach zaśpiewała sopranistka Bożena Harasimowicz Exultate Jubilate KV 165 Wolfganga Amadeusza Mozarta. Towarzyszyła jej orkiestra symfoniczna pod kierownictwem Mirosława Jacka Błaszczyka.
Podczas pierwszej części zabrzmiała Toccata i Fuga d-moll BWV 538. Ten chyba najbardziej rozpoznawalny przez szeroką publiczność utwór Jana Sebastiana Bacha bardzo spodobał się melomanom jeleniogórskim.
Następnie na scenę raz jeszcze wkroczyła Bożena Harasimowicz, która zaśpiewała Laudate Pueri Dominum – Psalm 112 Antonio Vivaldiego.
Na zakończenie minionego sezonu artystycznego Mirosław Jacek Błaszczyk obiecał, że na koncercie inaugurującym kolejny sezon zabrzmi muzyka Leonarda Bernsteina i George’a Gershwina. Dotrzymał słowa. Druga część piątkowego koncertu była bardziej rozrywkowa.
Muzycy zagrali poemat symfoniczny „Amerykanin w Paryżu” Gershwina, a następnie suitę West Side Story Bernsteina. Widać było, ze nie tylko publiczność świetnie się bawi słuchając muzyki nieco bardziej rozrywkowej, ale także muzycy i dyrygent. Przyjemnie było popatrzeć jak dyrygent „tańczy” na podeście. Od orkiestry emanowała radość grania i pozytywne emocje, które rozpływały się na sali koncertowej. Publiczność bardzo długo dziękowała oklaskami orkiestrze i dyrygentowi. Jaki początek, taki cały sezon – oby był jak najbardziej udany!