Około godziny 23 w Radłówce koło Lwówka Śląskiego rozpędzony samochód z nieustalonych jeszcze przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w przystanek autobusowy. Dzisiaj przystanek miał zostać oddany do użytku, a jego budowa zakończyła się w samo południe.
32-letni kierowca miał o tyle szczęście, że zaprawa na murowanym przystanku była jeszcze świeża, dlatego piaskowiec rozsypał się jak klocki. Jeśli do zdarzenia doszłoby później, zdarzenie mogłoby skończyć się tragicznie.
– Mężczyzna skarżył się silne bóle brzucha i głowy, dlatego natychmiast został przewieziony do szpitala powiatowego – mówi Marek Madeksza oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim.
Przystanek, który został wybudowany w Radłówce koło Lwówka Śląskiego jest finansowany przez lwówecki magistrat, który postawił sobie za cel wybudowanie przystanków z piaskowca w każdej wiosce. – Koszt takiej budowy łącznie z materiałem szacujemy na około 10 tysięcy złotych. Jeśli okaże się, że winny jest kierowca, będzie musiał on pokryć wszystkie straty – mówi Ireneusz Maciejczyk zastępca burmistrza Lwówka Śląskiego.